Biedronka na Łąkowej ma już 10 lat

Na Dolnym Mieście przez długi czas nie było dużego sklepu samoobsługowego. Ale mieliśmy za to sporo lokalnych sklepów spożywczych i kilka budek z warzywami. W pierwszej dekadzie XXI wieku zakupy robiło się na Jaskółczej, Łąkowej, Dolnej, Toruńskiej, Sempołowskiej, Wróblej czy też nawet na Długich Ogrodach.
Pewnego zimowego dnia w 2011 roku spoglądając przez okno na drugą stronę ulicy Łąkowej zobaczyłem maszyny budowlane, które wyburzały budynek biurowy po dawnych zakładach papierniczych na ulicy Łąkowej. Już wcześniej wyprowadził się stamtąd introligator. Swoje usługi przestał też oferować kowal. Zaś sprzedawcy papierosów z kiosku od frontu ulicy przenieśli się na Toruńską.
W tym samym roku (to mógł być koniec lutego) sąsiadka z Łąkowej spotykając mnie na ulicy zadała mi takie pytanie:

Panie Jacku – słyszał Pan, że nam tutaj Biedronkę będą budować?…

Nie słyszałem. Ale wszystko było możliwe.
Rozbiórka poszła szybko. Tak samo szybko przebiegały kolejne prace budowlane. W drugiej połowie marca znalazłem na skrzynce pocztowej gazetkę reklamową z logo Biedronki informującą o otwarciu nowego sklepu. A miało się to stać w czwartek 24 marca na ulicy Łąkowej.
Sasiadka miała rację.

Jak widać – zachował się ten materiał promocyjny. Możemy zatem powrócić wspomnieniami do tamtego marca.

Banany – 247 za kilogram.
Olej rzepakowy – 349 za 1 litr.
Schab – 499 za 360 gramów.
Kiełbasa Podwawelska – 899 za 1 kilogram.
Pomarańcze deserowe – 247 za 1 kilogram.
Nektar pomarańczowy Sunfruit – 199 za 2 litry.
Ser żółty Światowid w plastrach – 399 za 300 gramów.
A to tylko pierwsza z czterech stron reklamówki.

Z pozostałych materiałów można było się dowiedzieć, że w sprzedaży będą też m.in. szynka konserwowa, świeże filety z łososia i z piersi kurczaka, Chleb Złocisty, Masło Extra, Cola Original, proszek do prania Vizir i papier toaletowy Queen.  Ze sprzętów polecano m.in. monitor komputerowy, telewizor, aparat fotograficzny, dysk zewnętrzny, zestaw komputerowy, golarkę, lokówko-suszarkę, nawigację samochodową i deskę do prasowania. Łącznie w ofercie było 35 produktów. A do tego reklama sieci tu biedronka – codziennie tanie rozmowy i magazynu Kropka TV, który można było otrzymać gratis tylko w dniu otwarcia sklepu.

Promocja obowiązywała od 24 do 30 marca 2011 roku lub do wyczerpania zapasów. Gdyby ktoś chciał kupić wszystkie te produkty z gazetki, musiałby zapłacić (policzyliśmy to) 3205 złotych i 20 groszy.

I tak oto od równo 10 lat mieszkańcy Dolnego Miasta (i nie tylko) robią zakupy w Biedronce na Łąkowej. Przez prawie 4 kolejne lata była to jedyna Biedronka w tych okolicach. Przyszedł jednak 2015 roku i na rogu Łąkowej i Długich Ogrodów… ale to już inna historia o której pewnie też kiedyś opowiemy.

Wspominał: Jacek Górski.

P.S. Byliście tego dnia w Biedronce? Kupiliście coś wtedy w promocji? Jak wspominacie to wielkie wydarzenie? Może macie do dzisiaj tamten aparat fotograficzny… albo telewizor… lub może deskę do prasowania. Podzielcie się z nami swoimi wspomnieniami.

Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. Inka pisze:

    Do niedawna jeszcze miałam drukarkę HP. Była doskonała.

Skomentuj Inka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *