Siostra Wera Ziółkowska
Z moich i rodzinnych wspomnień. Siostra Wera /bo tak o niej mówiono/ była wykształconą położną. Być może mieszkała przy ul. Toruńskiej już przed wojną, w czasie której straciła męża – kapitana statku – we wrześniu...
Z moich i rodzinnych wspomnień. Siostra Wera /bo tak o niej mówiono/ była wykształconą położną. Być może mieszkała przy ul. Toruńskiej już przed wojną, w czasie której straciła męża – kapitana statku – we wrześniu...
Spacer z Danką to wyzwanie. Chodzi szybko niesłychanie. Start gdzie zawsze Przy Mlecznej Baszcie. Potem idzie ścieżką znaną Do granicy – „tirem” zwaną. Raptem skręca na podwórze, czasem małe, czasem duże. Jej spacery spontaniczne, dając...
Witajcie moi drodzy czytelnicy. Niektórzy z Was znają mnie tylko z wierszy na stronie Opowiadacze Historii. Inni osobiście i jesteśmy w bardzo dobrych relacjach sąsiedzkich czy wręcz przyjacielskich. A jeszcze z innymi znamy się przez...
To już miesiąc minął od naszego urodzinowego spaceru szlakiem artykułów opublikowanych na naszych internetowych stronach. A my cały czas mamy w pamięci tamtą lipcową wędrówkę, ciekawe rozmowy z ludźmi i spotkania z zaproszonymi na ten...
Był 9 sierpnia 1984 roku. Czwartek. Druga połowa wakacji. W lipcu byłem na kolonii w Czerniawie. A pod koniec sierpnia wybieraliśmy się do rodziny do Milanówka. Ale akurat w opisywanym czasie siedziałem w domu. Już...
Część 1, Część 2 Piknik sąsiedzki wśród żuławskich pól Nie tylko maj i majówki, ale to właśnie okres pełni lata lat sześćdziesiątych był okresem popularnych sąsiedzkich pikników. Wystarczyło zabrać koszyki z jedzeniem i po drugiej...
Było lato 1941 roku. W czerwonych koszarach na ulicy Sadowej, które nosiły oficjalną nazwę Herrengartenkaserne służbę wojskową w 4. kompanii 717. Batalionu Strzelców Krajowych (Landesschützenbataillon) odbywał strzelec Kurt Bohnen. W tym miejscu warto dodać uzupełnienie...
Es war am frühen Morgen, als ich die heutige Kurza-Straße (Hühnerberg) entlangging und eine Gestalt bemerkte, die regungslos mit dem Gesicht im Schlamm lag. Besorgt ging ich näher und hob den Mann hoch. Ein ziemlich...