Nasza rakieta ze stadionu

Może Ci się również spodoba

5 komentarzy

  1. Bartek Paduch pisze:

    Głaz z tabliczką przy starych basenach na stadionie był chyba poświęcony komuś kto tam zginął? Legenda podwórkowa mówiła, że jakiś młody chłopak popełnił tam samobójstwo, wieszając się na drzewie – ale dziś wątpię już w tę historię. Tabliczki potem już nie było, a ja dobrze pamiętam tylko głaz z miejscem po tabliczce. Chodziliśmy z ekipą tamtędy koło głazu, kąpać się przy skoczniach, których też już nie ma..

  2. Jarek pisze:

    I rakieta była i poniemieckie baseny i głaz i poniemiecka skocznia nad Opływem Motławy. Wszystko jeszcze działało w końcówce lat sześćdziesiątych.

  3. Pamiętam to wszystko jak dziś i basen rakietę i miasteczko rowerowe gdzie urządzaliśmy wyścigi na rowerach. Mam nawet zdjęcie tego wielkiego kamienia. Bywało tam mnóstwo dzieci. Pozdrawiam Moich Ziomków

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozmiar czcionki
Kontrast