O kioskach z gazetami (część II)

W poprzednim artykule skupiliśmy się na wspomnieniach o kioskach z gazetami na ulicy Łąkowej. Ale mieszkańcy Dolnego Miasta nie tylko na tej głównej ulicy dokonywali codziennych zakupów prasowych. W zależności od miejsca zamieszkania lub miejsca pracy mieli też do dyspozycji kioski w innych częściach tej dzielnicy.

Kolejka po papierosySkręcając na rogu obecnej Wróblej w Toruńską można było w kilkanaście sekund dojść do kiosku, który przez wiele lat był podstawowym miejscem zakupu prasy czy też papierosów dla wszystkich mieszkańców okolicznych ulic i uliczek. Ja trafiałem w to miejsce bardzo rzadko, bo miałem bliżej inne kioski. Ale pewnego dnia, kiedy kiosk na rogu Łąkowej i Śluzy był zamknięty, a wyszedłem z domu po „Wieczór Wybrzeża” moje kroki skierowały się w ulicę Thälmanna (bo tak wówczas nazywała się Wróbla), a potem we wspomnianą Toruńską. Jakież było moje zdziwienie, kiedy na jednej ze szklanych półek zobaczyłem coś, czego od dłuższego czasu nie mogłem znaleźć we wszystkich innych kioskach nie tylko na Dolnym Mieście, ale i w całym Gdańsku. Polskie samochody osoboweKolekcjonowałem wówczas ilustracje samoprzylepne w albumach wydawanych przez KAW. Jednym z moich ulubionych był „Polskie samochody osobowe” . I właśnie w kiosku na Toruńskiej znalazłem arkusz z naklejkami, których mi brakowało. Na jednej z  sześciu z nich była z tego co pamiętam Syrena-Sport-FSO. Ale ja się wtedy ucieszyłem z tej zdobyczy… Kiosk zmienił lokalizację, kiedy zaczęto budować ten dom na rogu Toruńskiej i Jałmużniczej w połowie lat 90. Przeniesiono go na drugą stronę. Potem chyba jeszcze raz przesunięto o kilka metrów. Aby ostatecznie zlikwidować w momencie rozpoczęcia realizacji planów budowy domu na ulicy Toruńskiej 22.

Tak jak kiosk w Elmecie nie wszystkim był do końca znany, tak podobna sytuacja miała miejsce w kiosku z gazetami w szpitalu na Kieturakisa. Tutaj też gazety rozchodziły się zdecydowanie wolniej niż w zwykłych, ulicznych kioskach. A miłe Panie pozwalały zajrzeć do konkretnych czasopism przed ich zakupem. To pozwalało zabezpieczyć się np. przed kupnem gazety z plakatem aktora, jeżeli ktoś był miłośnikiem muzyki. Albo z plakatem sportowca, jeżeli ktoś był miłośnikiem kina. Początkowo kiosk ten znajdował się przy samym wejściu. Potem przesunięto go głębiej. I nie trzeba chyba dodawać, że jego podstawową rolą było zaopatrzenie w świeżą prasę lekarzy, pielęgniarek i pacjentów ze wspomnianego szpitala.

Kiosk na rogu Elbląskiej i SiennickiejNa ulicy Elbląskiej podobnie jak na Łąkowej ze względu na swoją długość w pewnym okresie stały minimum cztery kioski, Najdalej jak dla mnie wysuniętym do przodu był kiosk w rejonie przystanku autobusowego „Mostek” . Mijałem go dwa razy w tygodniu, kiedy szedłem na naukę angielskiego do jednego z pobliskich domów. Z tego co się orientuję  – kiosk chyba stoi w tym samym miejscu do chwili obecnej. Kolejny kiosk też już od wielu lat należy do krajobrazu tamtej części Gdańska. Jak samotna wyspa – stoi w pobliżu skrzyżowania ulicy Elbląskiej z Siennicką. Kiedyś za jego plecami był sklep mięsny dla pracowników pobliskich zakładów mięsnych. Po kolejnym obiekcie nie ma już śladu. Stał na rogu Elbląskiej i Krowoderskiej. Przez pewien czas po likwidacji kiosku Ruchu sprzedawano w tej przemalowanej na biało budce papierosy i cukier. I ostatni kiosk z lat 80. Ten też nie przetrwał do współczesnych czasów. A mieścił się nietypowo – bo nie w obiekcie wolnostojącym, tylko w budynku na rogu Elbląskiej i Świętej Barbary. W tej chwili pomieszczenie to zostało zagospodarowane na mały sklepik – dobrze pamiętam? W późniejszych latach warto wspomnieć jeszcze o kiosku, który pojawił się na Elbląskiej w pobliżu skrzyżowania z ulicą Szafarnia. Przez jakiś czas w tamtym miejscu stały nawet dwa kioski po dwóch stronach chodnika. Oraz o saloniku prasowym w tym parterowym pawilonie obok Kościoła św. Barbary. Można już o nich mówić jednak już tylko w czasie przeszłym.

Stajnie na Angielskiej GrobliA skoro w jednym ze wcześniejszych wspomnień pojawiły się dawne zakłady mięsne, to warto nadmienić, że mieszkańcy okolic Angielskiej Grobli z pewnością pamiętają też kiosk do którego wchodziło się po schodkach i o którym można powiedzieć, że miał najwięcej miejsca – w porównaniu do wszystkich wcześniej wymienionych – do przyjmowania klientów i ustawiania ich w kolejce wzdłuż długiej lady. To był kiosk na końcu ulicy Seredyńskiego. To miejsce zamieniło się teraz w sklep spożywczy.

W połowie lat 90. na ulicy Sadowej 8 na rogu tego budynku po dawnych koszarach w którym obecnie znajdują się przestrzenie biurowe, przez bardzo krótki czas działał mały kiosk z gazetami. Ale ponieważ ulica ta nie była zbyt ruchliwa (nie było jeszcze wówczas Lidla), a i plany co do przebudowy wspomnianego budynku powoli się krystalizowały – szybko zniknął on z mapy Gdańska i był chyba najkrócej działający na Dolnym Mieście kioskiem.

Czy lista kiosków z Dolnego Miasta została zamknięta?… Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Jeżeli pamiętają Państwo lokalizacje innych budek z gazetami – prosimy o wspomnienia dotyczące tych miejsc. Uzupełnimy mapę i dopiszemy na niej kolejne prasowe punkty.

Pierwsza część artykułu o kioskach z gazetami na Dolnym Mieście

Zdjęcie kiosku na Toruńskiej pochodzi z rodzinnego albumu Elżbiety Woronieckiej. Czarno-białe zdjęcia kiosku na ulicy Elbląskiej i budynków na Angielskiej Grobli jest autorstwa Artura Wołosewicza. Źródło: Sobiecka L., Kaliszczak M. (ed.), Gdańsk – Dolne Miasto. Dokumentacja historyczno-urbanistyczna, PP Pracownie Konserwacji Zabytków Oddział w Gdańsku Pracownia Dokumentacji Naukowo-Historycznej, Gdańsk 1979. A naklejki pochodzą z kolekcji autora.

Autor artykułu: Jacek Górski.

P.S. Wprawdzie to już nie jest Dolne Miasto. Ale wspominając ówczesny dostęp do prasy chciałbym w uzupełnieniu dodać informację o jeszcze jednym ciekawym miejscu dla czytelników i kolekcjonerów gazet z tamtych lat.  W połowie lat 80. na Ogarnej działał mały sklepik w którym można było kupić… przeterminowaną prasę. Tygodniki wydane dwa lub trzy tygodnie temu, miesięczniki wydane dwa miesiące wcześniej, kwartalniki sprzed pół roku. Wszystko to po obniżonej cenie – z tego co pamiętam. I wszystko to z możliwością przejrzenia od deski do deski przed zakupem. Sam niejeden raz wchodziłem do środka i sprawdzałem zawartość interesujących mnie numerów, które albo wcześniej przegapiłem albo na które akurat wcześniej nie miałem funduszy. I często wychodziłem zadowolony z nowego zakupu.

Możesz również polubić…

16 komentarzy

  1. Aga pisze:

    W kiosku na Toruńskiej sprzedawała pani Władzia 🙂

  2. MiK Ado pisze:

    Kiosk przy Elbląskiej i Siennickiej za plecami miał piekarnię, sklep mięsny był obok piekarni.

    • Jacek Górski pisze:

      Zgadza się. Teraz mi Pani o tym przypomniała. Ten sam rząd sklepów, ale faktycznie nie bezpośrednio za plecami kiosku. A Pani ma jakieś wspomnienia związane z tamtym miejscem?… Może jakieś zdjęcia wspomnianej piekarni…

  3. Juras pisze:

    A moja Mama brała gazety z kiosku który stał na rogu Łąkowa 34/Śluza i roznosiła je codziennie ( oprócz niedziel ) dla pacjentów szpitala po wszystkich jego oddziałach. To było w latach 50 i 60 XX wieku. Od czasu do czasu też ją w tym wyręczałem. Nikt wtedy nie myślał o kiosku w szpitalu.

  4. sebastian pisze:

    jeszcze krótko istniał kiosk przy wyjściu z tunelu przy bramie żuławskiej przy obecnym citroenie. I chyba najnowszy działający do dziś z drugiej strony tunelu

  5. Marta pisze:

    Pamiętam kiosk na ulicy Łąkowej zaraz przy kościele, tam sprzedawała taka miła pani. Zawsze od niej kupowałam słodycze i papierosy. Nie wiem czy kiosk przetrwał do dziś , nie mieszkam już na Dolnym Mieście.

  6. v pisze:

    Był jeszcze na Siennickiej w pobliżu przystanku tramwajów

  7. Twój nick pisze:

    Kiosk przy ul Łąkowej koło obecnej biedronki, naprzeciw kiosku totalizatora sportowego. Kiosk przy skrzyżowaniu Siennickiej i Głębokiej, google maps pokazuje w tym miejscu jakąś zamkniętą budkę.

  8. Marcin górski pisze:

    Czy aby ul wrobla byla wczesniej ul ernsta thelmana? A ciekawe w jaki sposob mozna bylo kupowac w Elmecie w kiosku ruchu ? na dole byla pani portierka , ja nie miałem problemu moja matka pracowała w ELMECIE

Skomentuj Twój nick Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *