Pozostały wspomnienia i zapachy tamtych dziecięcych dni

Może Ci się również spodoba

2 komentarze

  1. Krystyna pisze:

    Gedania była Spółdzielnia nie fabryka ale wszyscy wiemy ,że tam produkowano piękne bombki. Na tzw Dmuchalni ze szkła , całkowicie przezroczystego ,w kształcie rurek siedziały panie i panowie też nad palnikami i formowały bombki,które później wędrowały do srebrzanlni.Nastepnie trafiały do działu ,w którym panie w białych,bawełnianych rękawiczkach,białymi szmatkami czyściły bombki już posrebrzone. Trafiały one albo bezpośrednio do dekoratorni lub też do pracowni chemicznej gdzie je matowano różnokolorowymi matami . Tak przygotowaną bombka trafiała do rąk dekoratorki. Później ,trafiała do pan ,które obcinaly końcówki bombek i zakładały uchwyty. Przy tej pracy trzeba było uważać żeby bombka nie pękła . Na końcu pakowano je w pudełka i wysyłano do odbiorców . Z reguły do USA Niemiec i Austrii.Bardzo niewielka ilość trafiała na rynek krajowy . Gedania znana była na całym świecie z pięknych wyrobów. Nasze bombki zamówili Zrzeszenie Kaszubsko Pomorskie jako dar dla Papieża Jana Pawła II .Miałam zaszczyt malować te bombki.

  2. Alina pisze:

    Tak. W sklepach pachniało mlekiem, twarogiem, masłem, chlebem. Teraz niestety nie czuć tych zapachów. Wychowałam się na Angielskiej Grobli i nieraz idąc do szkoły na Siennicka,przechodziliśmy pomiędzy dwoma wagonami stojącego pociagu przed rzeźnią. Nieraz zalatywał smród od rzeźni, ale powiem, że nie był aż tak uciążliwy jak ten co teraz leci od Szadolek. Pamiętam fotografa w budynku na rogu ul. Łąkowej i Elblaskiej, teraz(Długie Ogrody). Po zburzeniu jej wybudowano tam pawilon że sklepami: mięsnym i rybnym, które też już nie istnieją. Do kina Piast też często chodziliśmy, oprócz wymienionych przez panią dodam jeszcze ekranizacje Karola Maya, czyli seria filmów o Winnetou. Na drugim końcu ulicy mieliśmy Dagome, zakład produkujący dżemy. W lecie młodzież zarabiała tam przebierając truskawki. Obok wybudowano Hydroster, po drugiej stronie ulicy były jakieś zakłady naprawcze. Okolice Angielskiej Grobli kiedyś były przemysłowe, teraz zmieniają się na dzielnicę mieszkaniową,ale chętnie wracam pamięcią do tamtych lat kiedy dzieci z całej dzielnicy bawiły się w podchody.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozmiar czcionki
Kontrast