Rozmowa z Ingą Krupską

Pierwsza część rozmowy

OH: Bardzo mi się podobała gra słów w Waszym projekcie o nazwie „zDolne Miasto”. Kto był twórcą nazwy, założeń do projektu i jak przebiegała jego realizacja?
IK: Sam twórca nazwy jest nieznany. Zygmunt zobaczył ten napis na murze jednego z budynków i uznał, z czym się całkowicie zgadzam, że napis ten jest bardzo adekwatny do młodych ludzi z Dolnego Miasta czyli zdolnych ludzi z Dolnego Miasta 8^). Stąd nazwa projektu. Projektu, który rozwijał potencjał młodych ludzi poprzez liczne zajęcia (m.in. muzyczne, taneczne, sportowe, filmowe, wspinaczkowe, samochodowe, artystyczne itd.).
OH: Jak udawało Wam się dotrzeć z tym przesłaniem do młodych ludzi?
IK: Bardzo ważne jest dla nas, aby wzmacniać młodych ludzi, pokazywać ich potencjał, bazować na mocnych stronach i je zwiększać, aby dawać im siłę. Każdy jest zdolny. Tylko nie zawsze ma sprzyjające warunki do rozwijania swojego potencjału.
Ogród Centrum RedutaOH: A skąd pomysł na założenie ogrodu społecznego dla mieszkańców Dolnego Miasta?
IK: Tak jak pisałam, w grupie i we współpracy siła 8^). Nasza koleżanka Ola (która pracuje w naszym ośrodku terapeutycznym w Sopocie, a wcześniej pracowała właśnie na Reducie) została mamą i zamarzyła jej się ekologiczna marchewka 8^). Podzieliła się ze mną tą potrzebą, a potem powiedziała mi, że w Niemczech i Stanach Zjednoczonych bardzo popularne są takie ogrody. Zaczęłam czytać o tym w internecie i zachwyciła mnie ta idea. Potem inna koleżanka podesłała mi link z artykułem o organizacji Green Cross. Podzieliłam się tym zachwytem z resztą kadry i wówczas do akcji wkroczyła Gosia, która była naszą wolontariuszką, a teraz prowadzi u nas zajęcia dziennikarskie. Gosia skontaktowała się z Green Cross, które bardzo wsparło naszą inicjatywę. I tak oto, na dawnym wysypisku śmieci, które było postrachem Dolnego Miasta wyrósł piękny ogród, który dzięki wolontarystycznej pracy wielu osób oraz mieszkańców Dolnego Miasta kwitnie w oczach, choć teraz przygotowuje się do snu zimowego. W ogrodzie poza uprawianiem roślin organizujemy różnego typu spotkania sąsiedzkie np. wieczory poetyckie.
OH: Powiedz – jakie macie plany do końca 2015 r., w roku 2016 i na kolejne?
IK: Na pewno chcemy się rozwijać i poszukiwać nowych dróg. Jedną z nich jest ogród społeczny. Marzy nam się, aby mieszkańcy bardziej zaangażowali się w działania w ogrodzie. Chcemy, aby to miejsce było zawsze atrakcyjne dla młodych ludzi i aby to młodzi ludzi przejmowali inicjatywę, aby u nas realizowali swoje cele. Liczymy też, że i starsi znajdą u nas swoje miejsce.
OH: A jak widzisz Centrum Redutę za pięć, dziesięć lat?
IK: Widzę piękny, odnowiony budynek 8^), a w nim różnych ludzi, w różnym wieku, realizujących swoje cele i realizujących swoje pasje.
Inga Krupska w Centrum RedutaOH: Przyjmowaliście w swoim Centrum gości z innych dzielnic Gdańska, z Trójmiasta, z Pomorza oraz z innych części Polski. Pamiętasz może ich reakcje podczas wizyt na Dolnym Mieście…
IK: Często gościmy dzieci i młodzież z naszych Placówek z Glanika z Wrzeszcza, z MOT z Sopotu. Ale też mieliśmy gości z zagranicy. Odwiedzili nas studenci z Niemiec, grupa nauczycieli z Włoch.
OH: I jakie wrażenia?
Wszyscy byli zachwyceni działaniami na Dolnym Mieście.
OH: Gdybyś miała osobie, która pierwszy raz jest na Dolnym Mieście coś pokazać, zarekomendować coś szczególnego – co byś jej zaproponowała oprócz wizyty w Centrum Reduta oczywiście 8^)?…
IK: O to poprosiłabym naszych podopiecznych oraz Opowiadaczy Historii 8^) Oni najlepiej znają dzielnicę. Na pewno zachęciłabym również do odwiedzenia Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia oraz przejścia się brzegiem Motławy.
Sama też jeszcze chciałabym więcej dowiedzieć się o Dolnym Mieście.
OH: A pamiętasz czy być może już coś takiego miało miejsce?…
IK: Opowiadam o Dolnym Mieście znajomym 8^).
OH: To tak jak my 8^). Wyobraźmy sobie, że dysponujesz nieograniczonym budżetem i możesz go wydać na jakiś dowolny cel na Dolnym Mieście… na co byś przeznaczyła te fundusze?…
IK: Na pewno wyremontowałabym całe Dolne Miasto – włącznie z ulicą Reduta Wyskok 8^). Wszystkie boczne uliczki.
Na pewno wyremontowałabym również nasz budynek, bo w środku dzieje się dużo dobrych i ważnych rzeczy, ale sam budynek wymaga remontu i modernizacji. Piękne miejsca łagodzą obyczaje 8^). Dobrze więc, kiedy wraz z działaniami społecznymi idą działania zmierzające do poprawy architektury.
Wybudowałabym Centrum sportu i rekreacji – samo otoczenie aż się o to prosi. Są tutaj przecież wspaniałe warunki do uprawiania sportów.
OH: Wspaniałe idee.
Inga KrupskaIK: A to jeszcze nie wszystko. Otworzyłabym galerie, pracownie dla artystów, małe kafejki, bo z takim właśnie klimatem kojarzy mi się ta przestrzeń. Wybudowałabym ścieżki rowerowe tak, aby jak najbardziej zachęcać do aktywnego stylu życia. No i budynek po dawnym szpitalu. Tutaj zrobiłabym Centrum Rozwoju dla wszystkich – od niemowlaka do seniora 😉 W Centrum odbywałyby się m.in.: warsztaty rozwojowe, szkolenia, żłobek, przedszkole, pracownie artystyczne i rzemieślnicze, wsparcie zawodowe, zajęcia dla seniorów, pomoc prawna, medyczna, rehabilitacyjna itd. To miejsce łączyłoby pokolenia. I…
OH: I…
IK: I pewnie przyszłoby mi jeszcze wiele pomysłów do głowy 😉
OH: Pamiętasz dobrze jak Dolne Miasto wyglądało przed rewitalizacją? Jak Ci się podobają efekty końcowe pierwszego jej etapu?
IK: Oczywiście, że pamiętam. Teraz po pierwszym etapie rewitalizacji Dolne Miasto wygląda wspaniale. Bardzo mi się podoba, choć szkoda, że ulica Reduta Wyskok nie została objęta modernizacją.
OH: Mamy nadzieję że doczekamy się kontynuacji tego procesu rewitalizacji. Podobno są już jakieś plany…
IK: Ja też liczę na kolejne etapy rewitalizacji, aby piękno objęło całe Dolne Miasto.
OH: A jakie są wg ciebie mocne strony Dolnego Miasta?
IK: Myślę, że takie:
– mnóstwo osób działających na rzecz społeczności lokalnej,
– skupisko artystów,
– świetna lokalizacja,
– dobrze działające partnerstwo lokalne,
– ciekawa architektura,
– rewitalizacja,
– ogromny potencjał,
– dużo ciekawych organizacji.
Inga KrupskaOH: A co zaliczyłabyś do tych słabych?
IK: Niezbyt przyjazna opinia o tej dzielnicy.
OH: Tak. To faktycznie jest bolączka. Ale zarówno Reduta jak i Opowiadacze działają na korzyść kształtowania tej pozytywnej opinii o Dolnym Mieście. Działają od kilku lat.
IK: I dlatego mam wrażenie, że to się zmienia.
OH: Na koniec naszej rozmowy proponuję zabawę w siedem prostych skojarzeń. Powiedz jakie pierwsze słowo, zdanie, fraza przychodzi Ci na myśl przy poniższych hasłach:
· Straż pożarna – Centrum Reduta 8^)
· Łąkowa – kwiaty
· Szpital na ulicy Kieturakisa – niewykorzystany jeszcze potencjał
· Bastiony – Mrowisko 8^)
· Toruńska – tą drogą jadę do domu 8^) i z miastem w którym studiowałam 8^)
· Zajezdnia tramwajowa – hmm
· Opowiadacze Historii – przyjaźni, ciekawi ludzie z ogromną wiedzą. Przyjaciele Reduty.
OH: Dziękuję pięknie za przyjęcie zaproszenia od Opowiadaczy, możliwość spotkania i bardzo ciekawy wywiad.
IK: Ja też dziękuję i zapraszam do Centrum Reduta.
Najbliższa impreza organizowana przez Mrowisko i samo Centrum Reduta:
14.11.2015 w godz. 9-21 w Klubie B90 na terenach Stoczni Turniej taneczny „Miasto rytmu II” Szczegóły znajdą Państwo na FB: II Edycja Miasto Rytmu
FB CENTRUM REDUTA
Zapraszam na nasza stronę www.mrowisko.org.pl

Inga Krupska
– kierownik Centrum Aktywizacji i Integracji Społecznej „Mrowisko”,
koordynator merytoryczny projektu, pedagog, doradca zawodowy, trener rozwoju osobistego.

Rozmawiał: Jacek Górski.

Udostępnione zdjęcia pochodzą ze zbiorów Ingi Krupskiej i Elżbiety Woronieckiej.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *