Siostra Wera Ziółkowska

Może Ci się również spodoba

8 komentarzy

  1. KRYSTYNA Degutis pisze:

    Jakiś czas mieszkała u siostry Wery jej bratanica chyba, miała na imie Karina. Siostra Wera yła bardzo znaną postacią na Dolnym Mieście .

  2. Beata pisze:

    Niesamowita opowieść, wspomnienie ! Piękne ! Oby takich listów było więcej ! Tego życzę z całego serca temu portalowi ! Pozdrawiam wszystkich czytających.

  3. Beata M. pisze:

    Zarówno mój brat (1947), jak i ja (1952) „wyszliśmy” spod ręki Pani Wery. To były porody domowe i moja mama zawsze ciepło ją wspominała. Podobnie jak lekarza, który w tamtych czasach sprawował opiekę nad mieszkańcami Dolnego Miasta. O ile pamiętam z mamy opowiadań nazywał się Gardzielewicz.

    • Lucjan pisze:

      Urodzilem sie w styczniu 1953 r. ul. Torunska 13A dzisiaj 24 A wyszlem takze z pod reki Pani Wery
      Ziolkowskiej. Pania Were odnalazlem w Lipcu 1991r. (moja matka wszystko taila – dlaczego to robila
      to dowiedziaiem sie tej prawdy po kilkudziesieciu latach). Pani Wera sie bardzo ucieszyla, dalem jej
      kwiaty,praliny i kawe, powiedziala mi ze moja matka ze mna u niej przez jakis okres mieszkala.
      Przyobiecalem Pani Werze ze jak przyjade do Polski to ja odwiedze (mieszkam od 1980 r. za granica)
      przyjechalem ale za pozno w Lipcu 1993 r. a Pani Wera zmarla w Grudniu 1992 r. majac 95 lat, stanalem przed zamknietymi drzwiami ze lzami w oczach bo to byla kobieta co w zyciu przeszla i bardzo duzo za bezcen zrobila i sie nie poddala.
      Nikt nie mogl mi powiedziec gdzie pani Wera spoczywa ale ja jestem Koziorozcem i w sierpniu 2021 odnalazlem Grob Pani Wery (Gdansk, Cmentarz Sw. Franziszka od ulicy Kartuskiej za brama po prawej
      stronie Kwatera 6, Rzad 14, Grob Nr.6. tak dlugo jak zdrowie i sytuacja pozwoli odwiedze Grob PANI
      WERY ZIOLKOWSKIEJ.Posiadam dwa zdjecia, jedno z Pania Wera z 1991 r. a drugie to paszportowe ktore mi dala na pamiatke. Pozdrawiam wszystkich i przepraszam bledy i stylistyke. Do zobaczenia w Gdansku

  4. Lucjan pisze:

    Zapomnialem dodac ze Pani Wera Ziolkowska byla i jest maja matka chrzestna za co jej bardzo dziekuje,

  5. Jerzy Karpowicz pisze:

    Chcialbym byc wiarygodny, mieszkalem w tej kamienicy od 1946 do 1967. Pamietam biegajac po schodach na pierwszym pietrze zapach Siostry Wery, nigdy nie zapomne, i tak zawsze bylo, mieszkalem wtedy na trzecim, pomiedzy Siostra Wera a nami mieszkali pp. Sadkowscy, a naprzeciw moja sympatia (o czym ona nie wiedziala) Wandzia Szafran, wtedy nazywala sie z panienska. Wandziu mile wspomnienia. Jacku, wielkie dzieki za prace wlozona w prowadzeniu tej strony. Od czasu tzn 1967 roku mieszkam w Kanadzie, Mowi sie ze pamiec z wiekiem czym bardziej odlegla jest bardziej detaliczna. P. Gorski sluze moze cos pamietam, Chodzilem do nieistniejacej szkoly podstawowej Nr.3 potem do I liceum i skonczylem Politechnike wydzial Elektryczny w 1967. Moze sie przydam opowiadaczom hidtorii Dolnego Miasta Gdanska. Pozdrawiam Jurek Karpowicz, Torunska 13a(24a) m 7

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozmiar czcionki
Kontrast