Sklep „Pod zegarem” a sprawa słodyczy

Może Ci się również spodoba

6 komentarzy

  1. Jacek pisze:

    Nie wiem o którym specyfiku Pani mowi Chloro… czy Akr.. ten 2 okazał się rakotwórczy ale aż taki słodki nie był bardziej miętowy 😉 a pierwszy oczywiście był slodki… Co do Vibovit i Visolvit zawsze kiedy byłem chory i lądowałem u Lekarza to prosiłem o conajmniej 2 opakowania 1 i 2 😉 nigdy mi nie odmowił i pamiętam jak raz przepisał mi syrop robiony w Aptece przez Farmaceute w smaku był Anyżowy nie pamiętam nazwy ale od tego piewszego razu również prosiłem za każdą wizytą o ten specyfik 😉 Dziś dzieci mają wszystkiego pod dostatkiem i nie znają tego co My przeżyliśmy 😉 Pozdrawiam Serdecznie Jacek

  2. Ania pisze:

    Ja pamiętam w aptece białe cukierki. Takie pedraczki jak z maszynki do mięsa. Miały kwaskowaty smak. Stały w wielkim słoju na ladzie. Kupowało się na wagę.

  3. Anna pisze:

    To było wapno

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozmiar czcionki
Kontrast