Student ze Skotnickiej wygrał 3.000 zł.
W poniedziałek 15 lipca 1946 roku na łamach 192 numeru „Dziennika Bałtyckiego” zadebiutował zupełnie nowy dział
poświęcony listom czytelników, ich dyskusji z Redakcją i między sobą.
Redakcja nie miała jednak pomysłu na nazwę dla tej gazetowej nowinki i dlatego w tym samym numerze ogłosiła wśród czytelników konkurs korespondencyjny na najlepszą nazwę dla tego właśnie miejsca.
Nazwa winna być krótka, i oddawać planowany charakter działu.
Czas trwania konkursu też był bardzo krótki. Propozycje przyjmowano tylko do 21 lipca tego samego roku.
Na zwycięzców czekały trzy nagrody pieniężne. A o ich przyznaniu miało zadecydować trzyosobowa komisja sędziowska.
Dokładnie dziesięć dni później czyli w czwartek 25 lipca 1946 roku w numerze 203 tej samej gazety na stronie 4 pojawiły się wyniki wspomnianego konkursu.
Okazało się, że czytelnicy przysłali 1747 propozycji z których jury najbardziej spodobał się tytuł „Śmiało i szczerze”. Jego autorem był obywatel Stefan Wewiórski – student Politechniki Gdańskiej, zamieszkały w Gdańsku na ulicy Skotnickiej 1 m. 6. (W tym miejscu należy się małe wyjaśnienie – w 1959 roku ulica Skotnicka została przemianowana na ulicę Seredyńskiego).
Nagroda w wysokości 3.000 zł. czekała na szczęśliwego zwycięzcę przez dwa następne dni i była do odbioru w Redakcji gazety mieszczącej się wówczas w Gdyni.
Przyznano też zgodnie z regulaminem dwie równorzędne nagrody pocieszenia o wartości 1.000 zł każda.
Ciekawe na co przeznaczył swoją nagrodę wspomniany student… Jak myślicie?…
Autor tekstu: Jacek Górski.
Znając tamte czasy to nagrodę oddał mamie.