Zalana Kurza
Pamiętam, że gdy byłam dzieckiem, w piwnicy naszego domu na Kurzej 9 była studzienka, do której spływała woda z ulicy. Lokatorzy mieli przy niej dyżury i co tydzień, bez względu na pogodę, czerpało się wiadrem...
Pamiętam, że gdy byłam dzieckiem, w piwnicy naszego domu na Kurzej 9 była studzienka, do której spływała woda z ulicy. Lokatorzy mieli przy niej dyżury i co tydzień, bez względu na pogodę, czerpało się wiadrem...
Atmosfera przedświąteczna na Kurzej 9 była zawsze wyjątkowa. Nie dość, za podczas każdej wizyty w okresie adwentu pachniało pieczonymi we framudze pieca kaflowego jabłkami, to jeszcze w przeciwieństwie do większości znajomych mięliśmy zawsze na stole...
Całe dzieciństwo i młodość, aż do zamążpójścia, mieszkałam we Wrzeszczu. Dzisiaj powinnam powiedzieć, że na Strzyży, ale w owych czasach nikt o takiej jednostce nie słyszał. Moim światem były okolice dzisiejszej siedziby IX Liceum Ogólnokształcącego,...
Już wkrótce wyjątkowy okres przedświąteczny – adwent. To czas radosnych oczekiwań na święta Bożego Narodzenia, który w naszym domu na Dolnym Mieście obchodziliśmy już od czasów powojennych. Jedną tradycją, która kontynuowana jest u nas do...
Moja droga na Dolne Miasto zaczęła się od czasu, gdy dostałem pracę w Gdańsku (a mieszkałem w Malborku). W Gdańsku poznałem moją przyszłą żonę, która jest rodowitą gdańszczanką z Dolnego Miasta i miała rodzinę na...
2 września czyli dokładnie tego samego dnia co rok temu (tym razem będzie to niedziela) zapraszamy na małą podróż w czasie – cofniemy się mniej więcej o 100 lat. Na Dolnym Mieście już po raz...
Po prawej stronie mostu prowadzącego z Kurzej na Olszynkę wędkarze mieli taki niewielki pomost. Gdy nikogo na nim nie było – chodziłam wrzucać z niego pustaki do wody. W te pustaki czasami potrafiły przez noc...
Jako dziecko chętnie chodziłam „nad kanał”. Idąc z ulicy Kurzej na Olszynkę w stronę mostu, po lewej stronie były groby powojenne. Chodziłam je pielęgnować. Wyrywałam zielsko i układałam zrywane polne kwiatki. Nie wiem co mnie...