60 lat to już historia czy tylko wspomnienie
Pierwsze zdjęcie wykonano jesienią 1955 r. na tarasie przedszkola zakładowego Gdańskiej Fabryki Opakowań Blaszanych.
W starym ogrodzie wybudowano piętrowy budynek z dużym tarasem i miejscem do zabawy. Na parterze były sale 3- i 4-latków, na piętrze 5- i 6-latków. W tej grupie dziewcząt czterolatków jako druga z lewej stoi Gabrysia, a pośrodku ta najwyższa – autorka Maria Szczepińska.
Uśmiech, urok, wdzięk i charakterystyczne fryzury. Obowiązkowo wstążka zwana „szlajfą”. Jak przedszkole to też fartuszek, ubiory robione były na drutach. Sweterki i spodenki z klapkami na buty.
Na kolejnym zdjęciu widać całą grupę czterolatków.
Przedszkole czynne było od 600 – jak rodzice rozpoczynali pracę – dzieci już były bezpieczne w przedszkolu.
Na ostatnim zdjęciu uwieczniono Dzień Dziecka w przedszkolu w 1956 r.
Widać stare kwitnące drzewa. A obok piaskownicy znajdowała się fontanna w kształcie żółwia.
Po lewej stronie p. Jadzia. Z dzieci pamiętam bliźniaki Zbyszka i Zdziśka Dembowskich, Waldka i jego kuzyna Andrzeja Gołosza i Halinkę.
W 1958 r. sporą grupą spotkaliśmy się w szkole podstawowej numer 4.
W 1960 r. przedszkole otrzymało nazwę „Złota Blaszka” .
Do przedszkola uczęszczali moi trzej bracia i ich córki.
Teraz pozostało już tylko puste pole i stare drzewa.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z albumu rodzinnego autorki.
Autorka artykułu: Maria Rybińska.
Na zdjęciu nr 1 i 2(na tarasie), na drugim planie widać budynek z kominami,wieżyczkami. To jest widok na ulicę Sadowa, fragment tego budynku to koszary wojskowe. Zresztą istniejące do dzisiaj ale te kominy, wieżyczki. co to jest?
Przedszkole znajdowało się na terenie Gdańskiej Fabryki Opakowań Blaszanych,wejście do przedszkola było tylko przez portiernię.Kominy fabryczne należą do Blaszanki.
Jest mi znane te przedszkole, ponieważ uczęszczałem do niego. Pamiętam również, że nie tylko wchodziłem do przedszkola przez portiernię koło głównej bramy „Blaszanki” lecz również przez budynek, który stał pomiędzy ulicą Sadową 15 a 4. Ten budynek został później wyburzony, na początku lat 80-tych. Stojąc na tarasie widocznym na zdjęcia, można mieć zabudowania „Blaszanki” za plecami, natomiast odwracając się można mieć zabudowania widocznie na ulicy Sadowej.
Budynek na Sadowej był dyrekcją blaszanki.
.
Moja córka uczęszczała do tego przedszkola w latach 1993-1996. Prosze wyobrazić sobie, że zaledwie w ostatnia sobotę /14.11.2015/ spotkałyśmy w Centrum Handlowym dawną wychowawczynię córki – Panią Terenię. Czyli mniej-więcje jakies 19-cie lat odkąd Ola juz nie chodziła do przedszkola Blaszanki. Uściskałyśmy się we trzy serdecznie i wspominałyśmy dawne czasy. Ot, góra z górą- nie, ale czlowiek z czlowiekiem- zawsze 🙂
Ja często w okresie letnim spotykałam panią Jadzię,tę ze zdjęcia jest już po 80tce ale jeszcze pamięta swoich wychowanków. Pozdrawiam
Pracowalam w tej fabryce w ksiegowosci (platnosci) do roku 1979. Moj syn tez uczeszczal do tego przedszkola. Wyjechalam potem za granice i chcialabym sie dowiedziec w ktorym roku zamknieto ten zaklad i co sie stalo z dokumentami po zamknieciu.
Pani Anno – być może wspomniane dokumenty są w archiwum Crown Packaging Polska – firmy, która znajduje się w Pruszczu Gdańskim na ulicy Zastawnej 38 i produkuje opakowania blaszane tak jak wcześniej Blaszanka.
http://wikimapia.org/6729542/pl/Crown-Packaging-Polska-Sp-z-o-o
Ja pamietam tego kamiennego żółwia, niestety za moich czasów nie był już fontanną, ale zawsze zastanawiałam się skąd on się tam wziął i czemu służył No i teraz wiem 🙂
Mieszkalem w budynku ul. Sadowa 13 i chodzilem do tego przedszkola do roku 1958 kiedy to zaczalem chodzic do SP nr.4. Czy jest ktos kto ma zdjecia budynku ul. Sadowa 13? Moi rodzice pracowali w Blaszance.
Czy to ten budynek?
https://www.facebook.com/opowiadaczehistorii/photos/a.2163373450400247/496778897059719/?type=3&theater
Tak to ten budynek, mieszkałem w środkowym mieszkaniu na najwyższym piętrze. Bardzo dziękuję.