Albumy

Zapewniam Was, że każdy je ma. Chociaż jeden. Rodzinny album.

Ja jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mam ich wiele. Ostatnio oprowadzałam po Dolnym Mieście (a właściwie po maleńkiej części naszej dzielnicy) międzynarodową grupę młodzieży. Białoruś, Litwa, Rosja i Ukraina. Na pożegnanie powiedziałam im, żeby po powrocie do swoich domów sięgnęli po swoje rodzinne zdjęcia i obejrzeli je ponownie, zwracając uwagę nie tylko na pierwszy plan, ale również na tło. Poprosiłam, żeby o ile to możliwe, poprosili swoich rodziców, dziadków o to, by opowiedzieli im o tych zdjęciach, póki pamiętają okoliczności w jakich były zrobione.

Kiedy wróciłam do domu sama sięgnęłam ponownie po swoje albumy. Ja nie mam kogo zapytać o historię i o to kto jest na tych zdjęciach. I chociaż bym bardzo chciała przekazać moim dzieciom takie informacje, nie w każdym przypadku jest to możliwe. To co opowiadały mi moje Babcie i Rodzice o historiach swoich i swoich rodziców pamiętam, ale niestety nie jest ich wiele. Są to być może te bardziej znaczące, ale ja mam w głowie tak wiele pytań.

Jeżeli jesteście ciekawi swoich historii rodzinnych pytajcie, póki macie takie możliwości… dla następnych pokoleń. Bo jest to bezcenna wiedza.

Autorka: Elżbieta Woroniecka.

Wszystkie zaprezentowane zdjęcia pochodzą z Jej rodzinnych albumów.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *