Pić się chce
Kiedy żar leje się z nieba – myśli z reguły krążą wokół oszronionej szklaneczki z czymś do wypicia. Najlepiej z czymś zimnym i najlepiej z czymś smacznym. [W tym miejscu niech każdy sobie sam dopowie,...
Kiedy żar leje się z nieba – myśli z reguły krążą wokół oszronionej szklaneczki z czymś do wypicia. Najlepiej z czymś zimnym i najlepiej z czymś smacznym. [W tym miejscu niech każdy sobie sam dopowie,...
Mniej więcej rok temu o tej porze cieszyliśmy się pierwszą elektroniczną wersją opowiadaczowego przewodnika po placu Wałowym, który swoją oficjalną premierę miał kilka tygodni później oczywiście w tytułowym miejscu. Nie minęło 12 miesięcy od tamtego...
1/ Mieszkałam na Modrej, kilka domów od szkoły. Do dzisiaj pamiętam wizytę pana Mikulskiego w naszej szkole podstawowej nr 59. Spotkanie odbyło się w sali gimnastycznej. Pan Mikulski opowiadał nam o swojej pracy, a my...
Byłem Żabką, Rybką, Pingwinem i Żeglarzem. Do dzisiaj miło to wspominam. I wcale nie chodzi o przebrania na karnawałowe bale maskowe… Żabki, Rybki, Pingwiny i Żeglarze to były cztery kolejne roczniki dzieci w Przedszkolu Muszelka...
Mieszkaliśmy w tej samej dzielnicy, ale kontakt nawiązaliśmy na drugim końcu Polski. Były wakacje 1983 lub 1984 roku (po latach skłaniam się do roku 1984). Letnia kolonia (chyba w Czerniawie). Jeden z kolonijnych lipcowych dyżurów...
Znowu nadszedł taki dzień, który budzi wspomnienia. Pamiętam, jak czekało się na to święto, nasze dziecięce święto. W szkole był dniem wolnym. Organizowano wycieczki, festyny… Taki jak np. w naszym ogródku Jordanowskim, o którym już...
Lata 60. Najprawdopodobniej druga połowa wspomnianej dekady. Jakiś wiosenny miesiąc. Na podwórku pomiędzy domami Łąkowa 28, 29 i 30 oraz Jaskółcza 4 i 5 wspólnie czas wolny spędzają chłopaki z tych właśnie domów. Jest wśród...