Intrygujący worek
Dolne Miasto nie było krańcem „Holandii”, jak je nazywaliśmy, łażąc na nie z Osieka od 5 roku życia. Za nim był Opływ Motławy i Olszynka z kanałami, ciągnąca się w głąb Żuław. Wał przy Bramie...
Dolne Miasto nie było krańcem „Holandii”, jak je nazywaliśmy, łażąc na nie z Osieka od 5 roku życia. Za nim był Opływ Motławy i Olszynka z kanałami, ciągnąca się w głąb Żuław. Wał przy Bramie...
Ilekroć jestem pytany, gdzie chciałbym mieszkać, gdybym nie mógł w swoim ukochanym Toruniu, moja odpowiedź jest zawsze pewna i taka sama: w Gdańsku. I nie jest to wcale opinia podyktowana chwilowymi emocjami czy ciekawością innego...
Es war Sonnabend, den 30. Dezember 1933 Eva Treŭchel, wohnhaft in der Breitgasse 81 (heute ul. Szeroka), schrieb sorgfältig mit ihrer Kinderhand einige wichtige Sätze auf die Postkarte, die an die Schülerin Ilona Saretzki, wohnhaft...
W piątek 24 września 2021 r. przeczytałam reprint „Gazety Gdańskiej” datowanej na piątek 23 września 1938 r. Wśród wielu różnych tekstów z tamtego okresu był też ten o Związku Polaków z Dolnego Miasta. W tekście...
Spacer z Danką to wyzwanie. Chodzi szybko niesłychanie. Start gdzie zawsze Przy Mlecznej Baszcie. Potem idzie ścieżką znaną Do granicy – „tirem” zwaną. Raptem skręca na podwórze, czasem małe, czasem duże. Jej spacery spontaniczne, dając...
Był 9 sierpnia 1984 roku. Czwartek. Druga połowa wakacji. W lipcu byłem na kolonii w Czerniawie. A pod koniec sierpnia wybieraliśmy się do rodziny do Milanówka. Ale akurat w opisywanym czasie siedziałem w domu. Już...
Było lato 1941 roku. W czerwonych koszarach na ulicy Sadowej, które nosiły oficjalną nazwę Herrengartenkaserne służbę wojskową w 4. kompanii 717. Batalionu Strzelców Krajowych (Landesschützenbataillon) odbywał strzelec Kurt Bohnen. W tym miejscu warto dodać uzupełnienie...