Gra w dołek
Temat gier z naszego dzieciństwa powraca chyba u każdego z nas jak bumerang. Ostatnio udostępniłem gdzieś na FB link do mojego artykułu o „Kapslowym Wyścigu Pokoju” z 2015 roku. Przy okazji ponownie sobie go przeczytałem....
Temat gier z naszego dzieciństwa powraca chyba u każdego z nas jak bumerang. Ostatnio udostępniłem gdzieś na FB link do mojego artykułu o „Kapslowym Wyścigu Pokoju” z 2015 roku. Przy okazji ponownie sobie go przeczytałem....
Na początku lat 80., mój tata pracował w stoczni. Jak wiadomo, były to czasy, że wszystkiego w sklepach brakowało. Zapamiętałam, że któregoś razu, gdy mama miała przyszywać łaty do spodni jeansów mojego brata, ojciec zaproponował...
Ende der 1970er Jahre wohnte ich in der St. Barbaragasse. Ich ging in die Grundschule Nr. 4 in der Weidengasse. Auf den hier gezeigten Bildern können wir genau diese Zeiten sehen. Auf der linken Seite...
W miejscu gdzie stoi teraz Szkoła Podstawowa nr 65 im. Alfa Liczmańskiego były niegdyś ogródki działkowe. Sami też mieliśmy tam ogródek. Hodowaliśmy gołębie, króliki. Był też prosiaczek. W miejscu gdzie stoi teraz przychodnia, były łąki....
Mam nadzieję, że nie tylko ja kilka dni temu łatwo przeniosłem się w czasie do przełomu lat 70. i 80. za sprawą przypomnianych tutaj zagadek obrazkowych drukowanych w „Wieczorze Wybrzeża”. Z tej podróży o ponad...
Lazaret to nic innego jak wojskowy szpital polowy. Trafiają do niego żołnierze, którzy potrzebują pomocy medycznej. Ranni, okaleczeni, niezdolni do walki. Tutaj nastawia się im kości, zszywa rany, opatruje skaleczenie. Tutaj wracają do zdrowia. W...
Przypomniana w dniu dzisiejszym na Facebooku przez Jacka Szymańskiego – autora wspomnień o nieistniejącym kiosku w budynku na Seredyńskiego informacja, że 18 lutego 1957 r. ukazał się pierwszy numer „Wieczoru Wybrzeża” oraz skojarzony z nią...
Dom z malowidłami Na początku lat 90. ulica Ułańska była przede wszystkim normalną ulicą, składającą się z kilku kamienic ciągnących się w stronę Łąkowej. Pamiętam, że mieściły się w nich jakieś sklepy, a każdej zimy...