Czy znacie Basztę Białą od wewnątrz?
Gdy na początku lat osiemdziesiątych, w 1983 roku, zapisywałem się do Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto, klub korzystał jeszcze z gościnności PTTK w kamienicy na Długiej. Jednak już wtedy dysponował prawami do ulokowania swojej siedziby w średniowiecznej Baszcie Białej na Starym Przedmieściu. Biała Baszta była wtedy wypaloną od wewnątrz ceglaną „rurą”, wymagającą kapitalnego remontu z odtworzeniem układu poziomów pięter.
Klub poradził sobie z tym zadaniem dość sprawnie. Renowacja zabytkowego obiektu przebiegła z pełnym poszanowaniem sztuki konserwatorskiej, a prowadzone prace pozwoliły dokonać nieoczekiwanych odkryć. Takim są niewątpliwie dawne malowidła z piętnastego wieku(?), uznawane podobno za najstarsze malowidła ścienne w Gdańsku o charakterze świeckim, a ulokowane w sieni obiektu. Na poziomie bezpośrednio ulicy Rzeźnickiej znajduje się zaplecze kuchenno-sanitarne, po wejściu po schodkach z wysepki ulicy jest w/w sień, a na dwóch poziomach zlokalizowanych powyżej są miejsca spotkań. Na poddaszu jest biblioteka-magazynek.
Po odświeżeniu elewacji baszty z udziałem dotacji Miasta Gdańska, oraz po wykonaniu przez naszą gminę modernizacji nawierzchni ulic w tym rejonie, Baszta Biała prezentuje się wspaniale.
Można wiele pisać o historii Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto i jego zakorzenieniu w historii najnowszej. Chciałbym teraz tylko przypomnieć, że wśród naszych koleżanek i kolegów są zdobywcy siedmiu himalajskich ośmiotysięczników, łącznie z Mount Everestem, zdobywcy szczytów tzw. Korony Ziemi, oraz uczestnicy wypraw o wielkim potencjale sportowym.
Autor tekstu i wszystkich udostępnionych zdjęć: Marek Bumblis
Dzięki