Eksperymentalny spacer „Historia za zakrętem, czyli przystanek na żądanie” – 8 VI 2024 r.

W dniach 7-9 czerwca 2024 roku w wielu rejonach Polski pierwszy raz odbywały się różne ciekawe wydarzenie pod wspólnym szyldem „Archifest. Weekend Archiwów Społecznych” organizowanym przez Centrum Archiwistyki Społecznej. W sobotę 8 czerwca na Dolnym Mieście w ramach wspomnianego Archifestu miał miejsce bardzo nietypowy spacer. Opowiadacze Historii Dolnego Miasta w Gdańsku zaproponowali wszystkim osobom, które przyjęły zaproszenie na Dolne Miasto udział w… eksperymencie.

Całość zapowiadana była w Internecie takimi słowami:

Było już wiele różnych spacerów z Opowiadaczami. Ale taki jak ten odbędzie po raz pierwszy.  (…) Spacer w którym kierunek wędrówki będą na bieżąco wskazywać… uczestnicy i uczestniczki spaceru.
(…) Trasa spaceru będzie powstawała w czasie rzeczywistym zgodnie z wolą większości spacerowiczów i spacerowiczek.
Natomiast my Opowiadacze będziemy się tej wyznaczonej trasie bezwzględnie podporządkowywać (z małymi organizacyjnymi wyjątkami). A opowiadane podczas spaceru historie będą dotyczyć konkretnych ulic, budynków, miejsc, ludzi lub wydarzeń na wybranych na skrzyżowaniach ulicach. Całość wzbogacona zostanie o oryginalne materiały pochodzące z archiwum społecznego Opowiadaczy.

Spacer eksperymentalny - Historia za rogiem czyli przystanek na żądanie - 6 czerwca 2024 r.I było dokładnie tak jak w opisie. Opowiadacze poddawali się woli uczestników i udawali się z nimi we wskazanym kierunku. A na każdej z wybranych ulic dzielili się swoimi wspomnieniami i wiedzą na temat mijanych miejsc.

W spacerze wzięło udział ponad 40 osób, które z wielkim zaciekawieniem słuchały lokalnych historii i oglądały zachowane pamiątki z dawnych czasów.

Spacer eksperymentalny - Historia za rogiem czyli przystanek na żądanie - 6 czerwca 2024 r.Wędrówka przez wybrane zakątki Dolnego Miasta trwała ponad dwie godziny. W tym czasie udało się odwiedzić prawie 10 ulic i mieć na nich prawie 20 przystanków. Historie z XIX wieku przeplatały się z tymi z czasów PRL-u, a współczesne wydarzenia łączyły z okresem Wolnego Miasta Gdańska. Na koniec na każdego uczestnika i uczestniczkę spaceru czekał drobny certyfikat uczestnictwa w eksperymencie

Po zakończonym spacerze udało się namówić organizatorów na kilka słów podsumowujących to nietypowe wydarzenie. Poznajmy ich opinie po tym jak mniemam udanym eksperymencie.

Na początek oddajmy głos Ani:

Ten eksperymentalny spacer był dla mnie „Wielkim Wydarzeniem” przez wielkie W, tak jak Wielkie Oczy. Stres przed niewiadomym towarzyszył mi od rana. Największą trudność sprawił mi wybór artefaktów, które chciałam zabrać na spacer. Trasa była dla nas wielką niewiadomą, ponieważ wybierali ją „na gorąco” turyści. W co się zapakować? Plecak, walizka….wszystko zbyt małe. Co będzie potrzebne? Gdzie będziemy wędrowali? Zrobiłam kilka selekcji, czując ciągły niedosyt. Torba na ramię musiała wystarczyć. Jak się okazało każdy z nas, oprowadzających, był w podobnej sytuacji. Z mojej perspektywy spacer był udany. Przy każdym skrzyżowaniu była zagadka, dokąd dalej. Dobrze, że pogoda dopisała. Mieliśmy szczęście. Kiedy spacer dobiegł końca, lunął deszcz. To się nazywa wyczucie czasu!

Teraz czas na Elę:

To był niezwykły spacer. Nikt z nas prowadzących nie wiedziało, jak się potoczy i którędy przemierzymy Dolne Miasto. Zaopatrzeni na każdą ewentualność, w mnóstwo materiałów udaliśmy się na miejsce zbiórki. Spotkaliśmy tam zaintrygowanych spacerowiczów i po wyjaśnieniu na czym ma polegać niezwykłość spaceru ruszyliśmy w Dolne. Tak bardzo chcieliśmy wszystkim pokazać najpiękniejsze zakątki naszej dzielni, ale tym razem to nie my decydowaliśmy w którym kierunku podrepczemy. I co prawda ominęliśmy te najbardziej niezwykłe, a i czasu nie starczyło na wszystkie opowieści. Ale to uśmiechy na twarzach słuchaczy były dla nas najlepszą nagrodą. A poza tym przecież nic straconego, kiedyś jeszcze zrobimy dogrywkę i spacerowicze znowu poprowadzą nas może innymi ścieżkami, a my będziemy opowiadać i opowiadać i opowiadać…

Jacek w uzupełnieniu dodał:

Jestem niezmiernie zadowolony z faktu, że udało nam się wspólnie zrealizować coś nietypowego. Prawie każdy z nas ma za sobą niejeden spacer. Ale wszystkie te spacery mają jedną wspólną cechę – prawie w całości są zaplanowane wcześniej. Dokładnie wiemy gdzie iść, gdzie skręcić, gdzie się zatrzymać i gdzie spacer zakończyć. Dzisiaj nie było żadnego planu. I to w tym było najciekawsze. Mamy swoje ulubione miejsca i zakątki. Ale niektórych wcale nie odwiedziliśmy. Bo wyzwanie stawiali nam nasi goście. To oni liczyli na to, że wybierając konkretny kierunek poznają na żywo niezwykłe i ekscytujące historie związane z Dolnym Miastem. Mam nadzieję, że zaspokoiliśmy ich ciekawość.

A jakimi słowami skomentował to wydarzenie Krystian?…

Coś było w tym spacerze, co idealnie pasowało do Dolnego Miasta. Ta wolność i otwartość na zmiany. Coś było w tych Opowiadaczach, co idealnie pasowało do Dolnego Miasta, ta pasja i piękno życiowego doświadczenia. Coś było w tym wszystkim takiego, że nie da się tego tak po prostu zapomnieć, tylko czuję się wdzięczność za, choć na chwilę, bycie tego częścią.

I na koniec jeszcze przemyślenia Kasi

Obserwując ten spacer przez oko dagerotypu można powiedzieć jedno: makrokosmos Dolnego Miasta udało się zamknąć w mikrokosmosie pojedynczych ujęć. Innowacyjny pomysł spaceru, polegający na wyborze kierunku trasy przez biorących w nim udział, stał się świetną okazją do współtworzenia przez nich jego ostatecznego przebiegu. Do momentu demokratycznego głosowania nawet Opowiadacze nie wiedzieli, jakimi rewirami przyjdzie im wędrować! Przyglądać się reakcjom uczestników, łapać ulotne chwile, uśmiechy, zadumania to przywilej, który wczoraj przypadł mi w udziale. I za to zwyczajnie dziękuję.

Notatki zrobione w trakcie i po spacerze przepisywała i redagowała dla Państwa DO/RE/MI czyli Wasza Dolnomiejska Reporterka Miranda.

Autorką wszystkich zamieszczonych zdjęć jest Kasia Gwoździńska.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *