Gang Olsena z Głębokiej
Jest kwiecień 2024 roku. Dzwoni telefon, odbieram, rozmawiam z koleżanką, a następnie z Jej mężem, któremu przypomniała się ciekawa opowieść z lat 80. Oto ona, czyli ta opowieść 🙂
Wiesz, za młodego chłopaka mieszkałem na ul. Głębokiej, niedaleko Dolnego Miasta?
Historia, którą Ci opowiem miała miejsce w czasach kartkowych. Zbieraliśmy wtedy butelki od wódki, a następnie szliśmy /koledzy, koleżanki, sąsiedzi – wszyscy tak robili/, do punktu skupu butelek, gdzie można było te butelki oddawać, a w zamian otrzymać specjalną kartkę na zakup jednej butelki wódki.
Jednak żeby taką kartkę otrzymać, należało oddać do skupu dziesięć pustych butelek. Punkt skupu butelek mieścił się wówczas na ul. Długa Grobla, koło Lodmoru.
Wpadliśmy z kolegami na pomysł, żeby poczekać pod skupem na kogoś, od kogo można odkupić niekompletny zestaw butelek. Czyli: jedna osoba miała np. 17 butelek. Do skupu oddawała 10, a nam odstępowała tych 7 można powiedzieć, niekompletnych do rozliczenia kartką. No i jak już tak nasze działania pozwoliły nam skupić 50 butelek, to byliśmy przebogaci! Za pieniądze i kartki kupiliśmy 5 butelek wódki, a następnie poszliśmy na Łąkową, na melinę, by tam… sprzedać wódkę! No i kto by pomyślał, że na melinie można też sprzedawać meliniarzom wódkę, a nie tylko od nich kupować!
W tamtym czasie miałem na podwórku ksywę Olsen. 🙂
Historię tę spisała: Danuta Płuzińska-Siemieniuk
Autor czarno-białej fotografii: Artur Wołosewicz.
Źródło: Sobiecka L., Kaliszczak M. (ed.), Gdańsk – Dolne Miasto. Dokumentacja historyczno-urbanistyczna, PP Pracownie Konserwacji Zabytków Oddział w Gdańsku Pracownia Dokumentacji Naukowo-Historycznej, Gdańsk 1979.