K jak kopciuszek
Dziś przy okazji literki K popatrzymy raczej na krzaki i w powietrze, niż nad wodę. Mowa będzie o dwóch ptakach, które od wczesnej wiosny do dość późnej jesieni fruwając chwalą się swoim rdzawym ogonkiem. To ptaki z rzędu wróblowatych, a rodziny drozdowatych. Pierwszy to kopciuszek, ale nie ten z bajki, co pantofelek zgubił. A drugi to pleszka.
Są one u nas dość liczne i łatwo je wypatrzyć, bo czy siedzą czy lecą – to zawsze kolor ich ogonków wpada w oko. No i przyciąga wzrok. Różnica między kopciuszkiem a pleszką jest taka, że ten pierwszy zakłada gniazda bliżej budynków i zamieszkuje poddasza, szczeliny w murze i cegłach. A ten drugi woli raczej teren zadrzewiony, park lub przynajmniej kilka drzew i krzaków. Podaje się, że kiedyś kopciuszek gniazdował tylko w górach, ale obecnie bardzo lubi tereny gospodarstw rolnych lub stare budynki na pograniczu miast.
Jak je odróżnić? Niby jest to proste, ale mogę Wam powiedzieć, że w świetle dziennym i w słońcu czasami ta sprawa się komplikuje, zwłaszcza jeżeli chodzi o samiczki.
Samce jak to u ptaków są bardziej wybarwione. Kopciuszek jest prawie czarny z białymi plamami na skrzydłach i rudym ogonkiem. Czapeczka na głowie jaśniejsza, wpada w siwo-popielaty kolor, podobnie podbrzusze.
Pleszka, brzuch, spód ciała i ogon ma rudawe. Rudawy kolor przebija też na skrzydłach. Wierzch ciała tak jak u kopciuszka jest czarno-szary. Ale można ją poznać po białej brwi nad okiem, która bardzo kontrastuje z czarnym podgardlem i przednią częścią głowy.
Samiczki są mniej kontrastowe, ale można je poznać po ubarwieniu.
Pani kopciuszkowa bardziej w szarościach z ogonkiem jak u samca rdzawym. A pani pleszkowa przyjmuje kolor oliwkowy. Są bardziej skryte niż ich partnerzy, choć gniazdem i karmieniem młodych zajmuje się i ona i on.
Młode podloty są prawie identyczne i można je poznać tylko po tym, kto je karmi 😉
Tu, podlot pleszki z Placu Wałowego.
Jeżeli ich nie widać to przeważnie można je usłyszeć. Śpiew mają różny. Bardziej charakterystyczny ma pleszka, bo melodię czasami przerywa gwizd, taki podobny jak się na psa gwiżdże.
Gdzie ich szukać? Odwiedzajcie plac Wałowy, boisko przy grodzy, KFK od strony Motławy i krzaki głogu. Powodzenia.
Autor gawędy i wszystkich prezentowanych zdjęć – Mariusz Lehmann