K jak kto zgadnie jaka to mewa
W Nowy Rok wchodzimy 16 opowieścią, jak wyliczył Jacek Górski w podsumowaniu 2021 roku, a będzie ona dotyczyła naszych mew. Na początek moje życzenia dla Wszystkich śledzących literę „K” jak i Opowiadaczy Historii Dolnego Miasta:
zdrowia, szczęścia, spokoju i ciekawych obserwacji ptasich nad Motławą.
Wracając do mew, to wszyscy widzimy, że jest to ptak, który liczebnie góruje nad innymi – nawet nad kaczką krzyżówką. Tu musimy jednak zaznaczyć, że samo słowo mewa to szeroki temat. Bo mewa to rodzina ptaków, a rząd siewkowe. W Polsce, a raczej na jej północy, czyli u nas możemy obserwować kilka gatunków mew takich jak: mewa śmieszka, siwa, srebrzysta, mała, siodłata, żółtonoga, białogłowa, i romańska oraz czarnogłowa 🙂
Dolne Miasto to głównie trzy pierwsze gatunki, reszta to raczej nasze plaże nad morzem.
Nawet jak zaczniemy obserwować te trzy gatunki to i tak zauważymy że nie jest to takie proste. Występują one w różnych barwach. Bo albo posiadają szatę godową, albo w różnym wieku ptak posiada inną szatę.
Takim przykładem jest nasza największa mewa Dolnego Miasta – mewa srebrzysta. Największa tu, bo większa czyli największa mewa to mewa siodłata. Dorosłego osobnika widać z daleka – to duży ptak o srebrzysto białej szacie, potężnym żółtym dziobie zakończonym czerwoną plamką. Wyróżnia się też jasną tęczówką oka.
No ale tej samej wielkości mewa – tylko w brązowe plamki – to też właśnie wspomniana wcześniej mewa srebrzysta. Jest tak dlatego, że ta mewa dość długo osiąga wiek dojrzały i żeby stać się dorosłą i nabrać srebrzystych barw, musi upłynąć około 5 lat.
Jeszcze kilka lat temu mewa ta przebywała głównie nad morzem i w portach rybackich. Obecnie znalazła nasze śmietniki i ludzi karmiących je z okien chlebem, więc szybko przyzwyczaiła się do miasta. Teraz nawet gniazduje na dachach budynków. Zastąpiła nam wrony i gawrony.
Drugim gatunkiem który możemy obserwować nad Motławą jest mewa siwa.
Jest ona swoimi gabarytami mniejsza od srebrzystej, a większa od śmieszki. Tu też mamy do czynienia z szatą mewy dorosłej i młodej. Dorosła to biała mewa z popielatym płaszczem, końce skrzydeł czarne z białymi plamkami. Dziób żółty z szarą końcówką. Młoda czyli młodociana mewa siwa ma na sobie brunatne plamkowanie i czarny szeroki pas na ogonie oraz czarnawy dziób.
Mewa siwa jest z naszych trzech najbardziej wędrowną mewą. A można to stwierdzić po obrączkach. Kilka z nich odczytałem i odnalazłem wśród nich nawet mewę z dalekiej Estonii.
Na koniec zostawiłem najbardziej popularną mewę czyli śmieszkę. I ta mewa płata nam figle ze swoim ubarwieniem. Może to mniej dotyczy wieku. Ale za to szata godowa i spoczynkowa daje wrażenie, że to dwa inne ptaki.
W szacie godowej bardziej popielata z białą szyją i ciemnobrązowym, prawie czarnym kapturem na głowie. Nogi wyraźnie pomarańczowe, dziób dość mały, czerwony. Zimą prawie cała biała, ale wyraźnie widać pasek na głowie przypominający ucho. Śmieszkę najłatwiej poznać po głosie, bo to taki śmiech, więc już wiemy dlaczego tak się nazywa.
Zima to okres gdy nasze mewy licznie tu do nas przylatują i możemy je zobaczyć w dużych koloniach. Śmieszka i srebrzysta mają się dobrze. Ale mewa siwa jest gatunkiem zagrożonym. Stwierdza się znaczny spadek jej liczebności. Tu znowu Dolne Miasto górą, bo mewa siwa jest z nami i możemy ją obserwować.
No to idziemy nad rzeką i zgadujemy która mewa siedzi na lampie, a która w wodzie.
Powodzenia.
Autor gawędy i wszystkich prezentowanych zdjęć – Mariusz Lehmann
Z ostatniej chwili. 10 stycznia – koło Grodzy zawitała nasza największa mewa, mewa siodłata. Ma uszkodzoną jedną nogę, a właściwie jej brak ale radzi sobie doskonale. Zobaczcie jej czarny płaszcz i potężny dziób.
Taka tylko mała uwaga do nazewnictwa: czarnogłówka to sikora, prawidłowa nazwa gatunkowa to mewa czarnogłowa.
Dziękujemy za przesłany komentarz. Dokonaliśmy odpowiedniej korekty.