K jak peliKanowe czyli czapla biała
Długo trzeba było czekać na moją przygodę z czaplą białą. Do tej pory dochodziły do mnie tylko informacje, że ona czasami tu zagląda. Daremne były moje wypatrywania i oczekiwanie, że pokaże mi się w całej swojej okazałości.
Aż tu nastał 20 lipca 2023 i jest. Stoi sobie za trzcinami raz za LPP, raz za KFK i nic sobie nie robi ze spacerujących ludzi. A nawet z głośnych głosów które wydobywają się od stronu spacerującej grupy młodzieży.
Czapla biała to rodzina bączka i czapli siwej które już gościły w naszych gawędach.
W tym przypadku to też spory sukces naszej Dzikiej Fosy Miejskiej i Dolnego Miasta, bo w odróżnieniu od czapli siwej biała to nie tak często gości w naszych stronach. Jest to ptak południa i cieplejszych stron świata. Można zatem stwierdzić, że akurat teraz mamy „taki właśnie południowy klimat”.
Ciekawostką jest to że jej szlak przelotów różni się od innych gatunków. Dlaczego? Szlak ten jest taki odwrócony.
Na lęgi leci na południe a po lęgach kieruje się na północ. 🙂 .
Jak wygląda czapla biała to widać na zdjęciach. Jest cała biała, co ją różni od bociana białego. Wielkością jest trochę drobniejsza od siwej ale i tak pokaźna. Biała występuje w dwóch szatach, ta nasza to albo młody osobnik albo dorosły który przyleciał już po godach. Dorosłe osobniki w szacie godowej mają czarny dziób i z tyłu głowy długie, białe pióro. Ale tak jak wspomniałem raczej takiej u nas nie zobaczymy. No chyba, że klimat ciągle będzie się ocieplał.
Idźcie na spacer i wypatrujcie koło trzcin tego ptaka, bo jest co podziwiać. Powodzenia i do następnej gawędy.
Autor gawędy i wszystkich prezentowanych zdjęć – Mariusz Lehmann