K jak ptaK w masce ZORRO czyli remiz
Dni już bardzo długie a noce jeszcze bardzo zimne. Ale to też sprzyja obserwacji powracających na lęgi ptaków. Dziś mamy na tapecie jednego ptaka, a właściwie ptaszka, który kryje się za maską przypominającą, tym co oglądali serial z sierżantem Garcią, maskę ZORRO czyli charakterystyczny czarny pasek na oczach. Jest to drugi taki ptak który gości w naszych gawędach. Pierwszy był gąsiorek, dzierzba gąsiorek 😉
Ten to jest remiz, nie remis, a właściwie remiz pendulinus. Tu już mamy pierwszą wskazówkę co do jego zachowania, PENDULINUS, no do Gdańska przez Stare Szkoty i Stare Przedmieście zasuwa taki pociąg PENDOLINO 😉
To trafne porównanie jest, bo remiz to straszny wiercipięta, bardzo ruchliwy oraz szybki ptak. Taki jest, że jak nie uda nam się na nim zatrzymać wzroku, to ucieknie nam z pola widzenia jak wspomniany wcześniej ekspresowy pociąg.
Remiz jest mniejszy od gąsiorka i dużo mniejszy od wróbla. Właściwie to jest to malutki ptaszek. Kolor jego jest rdzawobrązowy z szarą a w okresie godowym lekko błękitną głową no i z czarną przepaską na oczach. Właściwie jest on nie do pomylenia z innymi ptakami.
Co takiego jest jeszcze ciekawego związane z tym małym osobnikiem? Ano to że buduje on fantastyczne gniazdo, jedyne w swoim rodzaju. Plecie je on z puchu roślin który łączy, wiąże pajęczyną. Gniazdo przypomina but lub skarpetkę. Co ciekawe – dawno temu ludzie wykorzystywali te gniazda faktycznie jako ciepłe skarpetki dla małych dzieci.
Gdzie można go spotkać? Właściwie wszędzie tam, gdzie teraz rozbiera zeszłoroczne pałki w trzcinach, czyli zbiera materiał budowlany na gniazdo. Gniazda jednak nie buduje w trzcinach, tylko w gałęziach wierzby lub brzozy. Takie gniazdo często wisi nad wodą.
Szukając remiza pamiętajmy też, że nigdy on nie siada na ziemi. Więc uważnie patrzmy w trzciny i starajmy się go nie płoszyć.
Pogoda sprzyja, więc szukajmy ZORRO 😉
Autor gawędy i wszystkich prezentowanych zdjęć – Mariusz Lehmann