Kamienna Grobla
Docierając na Dolne Miasto od strony ulicy Szopy musimy minąć zaklinowaną ciężarówkę z naczepą. Po przejściu pod mostem, który jak wielu twierdzi – przeciął Dolne Miasto na dwie nierówne części – docieramy do tytułowej ulicy. Kamienna Grobla z jednej strony zabudowana jest głównie pięcioma wieżowcami postawionymi w tym miejscu w pierwszej połowie lat 60. XX wieku, a z drugiej prawie całkowicie otwarta na Nową Motławę, dotykając jej prawego brzegu. Całości dopełnia płot wyremontowanego boiska i ściana Szkoły Podstawowej nr 65 im. Alfa Liczmańskiego w Gdańsku, zupełnie nowy dom mieszkalny postawiony na miejscu przedwojennego młyna olejowego oraz powojennego warsztatu samochodowego i punktu skupu surowców wtórnych i jeden z boków dawnego ogródka jordanowskiego. Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale przed wojną prawie cała ta strona Kamiennej Grobli była zabudowana. Natomiast nad wodą znajdowały się głównie składy drewna i opału. Od 1934 r. na ulicy Kamienna Grobla była też czynna przystań wioślarska należąca do Polskiego Klubu Wioślarskiego. Wbrew przypuszczeniom – nie znajdowała się ona jednak w tym samym miejscu, gdzie przez wiele lat później działał klub kajakowy Szpicgat. Funkcjonowała natomiast mniej więcej na wysokości współczesnego boiska szkolnego.
Na przedwojennej Kamiennej Grobli numeracja rozpoczynała się na przedłużeniu ulicy Szopy, za skrzyżowaniem z ulicą Ułańską. Pierwszą ważną firmą w tym rejonie była hurtownia artykułów żelaznych i stalowych sygnowana nazwiskiem właściciela M. Broh. Działała pod tym samym stałym numer 2 najprawdopodobniej do wybuchu II wojny światowej. Po wojnie w tym miejscu przez niecałą dekadę działała Spółdzielnia Pracy Budowy Kotłów C.O. i Usług Metalowych w Gdańsku.
Na działce 4-7 swoją fabrykę maszyn i gisernię prowadził J. Zimmermann. Ale na kilka lat przed wybuchem II wojny światowej zupełnie zmienił się asortyment towarów oferowanych w tym miejscu. Karl Krüger przeniósł w to miejsce z alei Grunwaldzkiej wytwórnię konserw owocowo-warzywnych.
Pod 9 bardzo aktywnie w latach 30. XX wieku na rynku… filatelistycznym działał Ernst Bahrendt. Mniej więcej 10 lat wcześniej miałby bardzo bliską konkurencję, ponieważ pod numerem 31 tym samym komercyjnym hobby zajmowali się Emil i Marie Rudnick. Dochodząc do ulicy Dolnej, ale jej nie przekraczając można było odwiedzić pod numerem 14 mistrza kowalskiego E. Mischke.
Pierwszą, ale nie ostatnią ofertę zakupu węgla można było złożyć na Kamiennej Grobli 15 (pierwszy adres za skrzyżowaniem z ulicą Dolną) w firmie Hansa-Kohlen-Vertrieb, której właścicielem był Alojzy Buda. Tuż za nim był ogromny plac składowy 16-20. A na nim ekspert przysięgły w sprawach drzewnych Bernhard Döring prowadził swoje biuro i skład drzewny. Druga i nadal nieostatnia węglowa oferta czekała na potencjalnego nabywcę pod numerem 21 gdzie działał H. Berger. Ten sam adres w swojej handlowej korespondencji podawał kupiec Gerhard Neckritz prowadzący swoje eksportowo-importowe interesy m.in na rynku włoskim.
W miejscu gdzie Kamienna Grobla krzyżowała się z ulicą Śluza – po obu stronach działała przez ponad dwie dekady Gdańska Fabryka Margaryny przemianowana w późniejszym okresie na Van den Berghۥs Margarinefabriken. Były to konkretnie – zabudowania 25a oraz 26-30. A mijając po drodze ogrodzenie działki 24 – mogło być w nim najprawdopodobniej drugie wejście do wytwórni octu spirytusowego i musztardy R. Haffke & Co., oficjalnie działającej po drugiej stronie tego kwartału- pod adresem Jaskółcza 34a. Ciekawostką może być fakt, że w latach 1897-1911 pod numerem 25a działał Konsulat Belgii. A wracając jeszcze do parceli 26-30, to w latach 1843-1920 (przez prawie 80 lat) funkcjonowała w tym miejscu wytwórnia oleju spożywczego, mąki i krochmalu.
Na kilka lat przed II wojną światową trzeba było uważać na wyjątkowy ruch samochodowy w tej części ulicy. A to z tego powodu, że pod jednym i tym samym adresem działały: warsztat samochodowy, lakiernia, zakład tapicerski i montownia karoserii.
Na samym końcu omawianej ulicy działał trzeci i już ostatni z wymienionych skład węgla. Jego właścicielem był Franz Böhm. Największy chyba przedstawiciel tej branży na Dolnym Mieście. Swoje składy węgla, koksu, brykietu, antracytu i drewna posiadał nie tylko na wspomnianej Kamiennej Grobli 35, ale także na pobliskiej ulicy Dobrej i ulicy Śluza. A korzenie tej działalności wywodziły się jeszcze z końca XIX wieku, gdzie podobną działalność przy Moście Toruńskim prowadził W. Pegelow.
A skoro o moście mowa – pod numerem 34 Ernst Wiechert prowadził przed wojną gospodę zur „Thornschen Brücke”.
Ulica ta jest dość głośna – szczególnie, kiedy na wspomnianym wcześniej moście wykwita korek samochodowy. W czasie rewitalizacji 2014-2015 przejęła ona sporą część ruchu od strony Długich Ogrodów w kierunku Toruńskiej i odwrotnie. Natomiast z myślą o przechodniach i spacerowiczach już w latach 70. postanowiono zagospodarować wspomniany brzeg Nowej Motławy na tej właśnie ulicy i zbudowano tam coś na kształt tarasów pozwalających zejść po schodach w kierunku przepływającej wody. W 2015 roku latem na jednym z takich tarasów zrobiono… miniplażę. Innego razu na innym tarasie wystąpiła skandynawska orkiestra.
Kamienna Grobla (po niemiecku Steindamm) swoją nazwę zawdzięcza sąsiedztwu Nowej Motławy i temu, że była jedną z pierwszych wybrukowanych ulic na Dolnym Mieście. Nie wszyscy o tym wiedzą, ale jeszcze na początku XX wieku podzielona ona była na trzy odcinki. I Kamienna Grobla biegła od ulicy Szopy do ulic Dolnej. II Kamienna Grobla od ulicy Dolnej do ulicy Śluza. A III Kamienna Grobla od ulicy Śluza do ulicy Toruńskiej. Kto wie czy taki podział nie odpowiadał wcześniejszym historycznie fragmentom tej ulicy, która w połowie XVII wieku składała się z odcinków o nazwach – I. Mottlaugasse, II Mottlaugasse oraz III Mottlaugasse.
Kolorowe zdjęcie pochodzi ze zbiorów Jacka Górskiego. Pierwsza fotografia czarno-biała jest autorstwa Artura Wołosewicza. Źródło: Sobiecka L., Kaliszczak M. (ed.), Gdańsk – Dolne Miasto. Dokumentacja historyczno-urbanistyczna,
Źródła przedwojennych reklam: Gazeta Handlowa : jedyny dziennik gospodarczy w Polsce. R. 4, 1929, nr 246 str. 6; Straż Gdańska : organ Centralnego Komitetu Wyborczego na W.M. Gdańsk R.4, nr 7 (1 marca 1935) str. 18; Flota Polska : czasopismo gospodarcze dla spraw żeglugi morskiej, powietrznej i kolonjalnych. 1934, nr 18, str. 35.
Autor artykułu: Jacek Górski.
Wieżowców jest pięć a nie cztery.
Pozdrawiam.
Dziękujemy. Poprawka do artykułu naniesiona.
Nawet nie przypuszczałam, że tyle się działo na Kamiennej Grobli ?! Dobrze wiedzieć