Kuchnia z niespodzianką

Trudno powiedzieć czy od samego początku Maria Terlikowska zaplanowała dwie książki o podobnej tematyce. Czy też na fali popularności tej pierwszej wspomniana autorka postanowiła napisać, a KAW wydać drugą pozycję książkową w której bohaterami jest ta sama rodzinka Kowalskich, a ich przygody ponownie mają miejsce przy kuchennym stole.
Kuchnia z niespodzianką - okładka książki z 1980 roku.Minęły dwa lata od czasu, kiedy stałem się posiadaczem „Kuchni pełnej cudów”. W 1980 roku w jednej z witryn sklepowych pojawiła się książka, która mogła uchodzić za jej część drugą. Format identyczny, szata graficzna podobna, autorka ta sama. A i tytuł – „Kuchnia z niespodzianką” – sugerował podobną tematykę. Za 35 złotych moja mama kupiła mi tę książkę do kompletu i dzięki temu zacząłem poznawać kolejne epizody z życia Doroty, Jana, Justyny, Tomka Kowalskich i ich kota Barnaby. I przepisy na nowe smaczne potrawy – tym razem pochodzące z różnych zakątków świata.
Od strony wizualnej nowe kulinarne dokonania już nie były tak widowiskowe jak te wcześniejsze. Ale i same potrawy też często nie działały na wyobraźnię tak jak kiedyś. No bo jak niezwyczajnie i niepospolicie namalować takie mleko na różowo albo na żółto, deser egzotyczny, kompot na twardo, zielony sos, szopską sałatę, jabłka z boczkiem, zupę amerykańską, leczo, grzanki z porzeczkami, sałatkę z ziemniaków albo przysmak ze śliwek?

Z drugiej strony proponowane w większości przepisy były tym razem łatwiejsze, a czas przyrządzania krótszy. A to mogło przyczynić się do polubienia gotowanie przez tych bardziej niecierpliwych młodych kucharzy.

Jednym z najbardziej zaskakujących rozdziałów był ten o tytule „Zupa na suficie”. W tytułowej kuchni pojawił się mikser, a pierwszą potrawą przyrządzaną przy wykorzystaniu tego sprzętu miała być zupa jarzynowa – przecierana bez przecierania. I wszystko by się dobrze skończyło, gdyby Tomek włączył mikser, ale wcześniej nie zapomniał… No właśnie – czy już się domyślacie co było przyczyną tego, że zupa rzeczywiście znalazła się na sufit?…

Wspomnieniami z dzieciństwa podzielił się Jacek Górski. Z jego biblioteczki pochodzi też oryginalna książka „Kuchnia z niespodzianką” z 1980 roku autorstwa Marii Terlikowskiej z ilustracjami Ewy Salamon.

Kuchnia z niespodzianką - kolaż przepisów z 1980 roku.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *