Mieszkałem na Dolnej 10a – wspomina Kazimierz Furmańczyk (część XVII)

Część I, Część II, Część III, Część IV, Część V, Część VI, Część VII, Część VIII, Część IX, Część X, Część XI, Część XII, Część XIII, Część XIV, Część XV, Część XVI

10/ Harcerstwo 1955-1960 (część II)

Corocznie wyjeżdżaliśmy na obozy. Wydaje mi się, że trwały one od dwóch do trzech, lub czterech tygodni. Na ogół zlokalizowane były nad jeziorami: Garczyno, Wdzydze i w innych miejscach. Zazwyczaj w niedalekiej odległości od nas rozlokowane były też obozy innych drużyn w postaci tzw. zgrupowania. Poniżej zdjęcia z obozów zorganizowanych na terenie Pojezierza Kaszubskiego.

Na pierwszym zdjęciu kadra zgrupowania. Drugi od lewej to Druh Adam Langer (chyba ówczesny komendant Hufca, a późniejszy Chorągwi). Na trzecim zdjęciu drugi od lewej to Druh Jaworski. Na czwartym zdjęciu drugi od lewej to piszący te słowa Kazimierz Furmańczyk.

Poniżej jeden z obozów mojej drużyny: brama, totem (jaszczur), poczet sztandarowy:

zastępy:

posiłek:

oraz zabawy:

Młodzież harcerska była w tym czasie bardzo żywiołowa. Ale chętnie poddawała się rygorowi harcerskiemu, uczestnicząc w atrakcyjnych zajęciach terenowych i obozowych, co sprawiało wszystkim dużą satysfakcję. Kierowaliśmy się zasadą: im większy wysiłek, tym większa satysfakcja i milsze wspomnienia.

c.d.n. tym razem za dwa tygodnie.

Autor wspomnień oraz posiadacz wszystkich harcerskich zdjęć – Kazimierz Furmańczyk.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *