Mieszkałem na Dolnej 10a – wspomina Kazimierz Furmańczyk (część XXXI)

Część I, Część II, Część III, Część IV, Część V, Część VI, Część VII, Część VIII, Część IX, Część X, Część XI, Część XII, Część XIII, Część XIV, Część XV, Część XVI, Część XVII, Część XVIII, Część XIX, Część XX, Część XXI, Część XXII, Część XXIII, Część XXIV, Część XXV, Część XXVI, Część XXVII, Część XXVIII, Część XXIX, Część XXX

21/ Lata 79-81

Mama p. Kazimierza Furmańczyka - Antonina

Mama p. Kazimierza Furmańczyka – Antonina

Wiosną 1980 roku nagle zachorowała i zmarła moja ukochana Mama Antonina Furmańczyk z d. Pyszyńska. Była podporą mojego codziennego życia w trudnym „nieletnim” okresie i delikatnym recenzentem mojego „dorosłego” życia. Bardzo brakuje mi Jej serdecznego ciepła.

Dziękuję Ci Mamo.

Pochowana została w grobie rodzinnym na Powązkach w Warszawie.

Kamera wielospektralna UG

Kamera wielospektralna UG

Rok 1980 obfitował w burzliwe zdarzenia, lecz jeszcze chciałbym przedstawić parę zdjęć kończących Ekspedycję do Antarktyki.
Pierwsze zdjęcie przedstawia tłum rodzin i bliskich witających w Gdyni wejście do portu Garnuszewskiego, kończące wyprawę. Na zdjęciu tym udało mi nawet się odnaleźć moją Mamę. Następne zdjęcia przedstawiają: mnie na tle fotoszkicu Zatoki Admiralicji oraz uchwycony moment „cielenia się” lodowca w Fiordzie Ezcurra. Dodatkowo na pojedynczym zdjęciu widać kamerę wielospektralną naszej konstrukcji zamontowaną w luku w drzwiach śmigłowca. To dzięki niej powstała mapa sytuacyjno-batymetryczna o której wspominałem w poprzednim odcinku.

Tato p. Furmańczyka z wizytą na Przymorzu

Tato p. Furmańczyka z wizytą na Przymorzu

Na początku sierpnia wziąłem mojego Tatę do Gdańska, aby spędził ze mną parę dni po śmierci Mamy, tym bardziej, że był zagorzałym kibicem trwających w tym czasie strajków w Gdańsku.
W tym czasie mieliśmy też pełne ręce roboty w Instytucie. Codziennie docierały do nas ulotki Strajkowego Biuletynu Informacyjnego, które trzeba było powielić i rozpowszechnić. Ponieważ kserografy były „zaplombowane”, robiliśmy to fotograficznie. Bardzo pomocny był pracujący w tym czasie w naszej pracowni reprodukcyjnej Paweł Kondrakiewicz (późniejszy Kawaler Orderu Odrodzenia Polski Polonia Restituta). Był on też pomocny przy pracach fotoreprodukcyjnych prac magisterskich Jerzego Prajsa i Leszka Husa dotyczących Hindukuszu i Antarktydy. W tym czasie rozpoczęliśmy intensywne prace nad prezentacją i publikacją wyników obu wypraw.

Kazimierz Furmańczyk - zdjęcie ślubne

Kazimierz Furmańczyk – zdjęcie ślubne

Porządkując swoje sprawy osobiste, w styczniu 1981 wziąłem ślub z Jolą, mieszkanką Gdyni.

Zapoznany w Australii (Adelajda) Polak, Adrian Rudziński, studiujący tam historię, wyraził chęć przyjazdu do Polski i zobaczenia „na żywo” Gdańska w czasie przemian. Wyraziliśmy oczywiście zgodę i w kwietniu 1981 Adrian odwiedził nas. Razem z Krzysztofem Petelskim zorganizowaliśmy mu parodniową wycieczkę po Polsce. Był bardzo szczęśliwy, gdyż pierwszy raz miał okazję zobaczyć ważne miejsca historyczne Polski. Bardzo chciał też zobaczyć sztab Solidarności. W tym czasie nasz Instytut mieścił się przy ul. Marchlewskiego we Wrzeszczu, a sztab Solidarności na ul. Grunwaldzkiej w dawnym hotelu (chyba robotniczym) koło Domu Towarowego Neptun. Pewnego dnia poszliśmy tam do sekretariatu biura Solidarności. Adrian zrobił zdjęcie , a po chwili Wałęsa niespodziewanie wszedł do sekretariatu. Adrian był chyba bardziej, niż szczęśliwy. Od tamtego czasu Adrian jeszcze dwu, czy trzykrotnie odwiedzał mnie w Gdańsku i w Szczecinie.

Zdjęcie z wycieczki: od prawej: Adrian Rudziński, Krzysztof Petelski, Helena – żona Krzysztofa, Jolanta – żona p. Kazimierza.

Zdjęcie z wycieczki: od prawej: Adrian Rudziński, Krzysztof Petelski, Helena – żona Krzysztofa, Jolanta – żona p. Kazimierza.

c.d.n.

Autor wspomnień i prawie wszystkich udostępnionych materiałów zdjęciowych – Kazimierz Furmańczyk.
Autorem zdjęcia przy stoczni jest Edmund Chabowski.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *