Moja historia zamieszkiwania na Dolnym Mieście
Od Pani Agnieszki Pszczołowskiej dostaliśmy jakiś czas temu bardzo ciekawe zdjęcie i poznaliśmy historię szyldu przedwojennej fabryki mebli z ulicy Przyokopowej.
Korzystając z okazji zadaliśmy Pani Agnieszce pytanie – jaka jest Jej historia zamieszkiwania na Dolnym Mieście…? I otrzymaliśmy taką oto odpowiedź.
Kiedy około 2003 roku wynajęliśmy wraz ze znajomymi mieszkanie na ulicy Wierzbowej, usłyszałam od kilku przyjaciół, że to bardzo niebezpieczna dzielnica i dziwią mi się, że zdecydowałam się tu zamieszkać. Wówczas odpowiedziałam, że przecież tylko wynajmujemy tu mieszkanie i nikt nie każe nam tu zostawać na całe życie. Poza tym, mówiłam – poczekajcie 10 lat, a sami zobaczycie jak to miejsce się zmieni.
Nie minęły trzy lata jak po żmudnych poszukiwaniach własnego miejsca trafiliśmy pod adres Przyokopowa 9a/1. Pierwsze wrażenie nie było najlepsze – do naszego mieszkania wchodziło się przez werandę, nie przez klatkę schodową, co początkowo odbierałam jako minus (do dziś mam kłopoty z wytłumaczeniem kurierom jak mają do mnie trafić). Weranda przedstawiała sobą obraz nędzy i rozpaczy.
Początkowy szok zrekompensował nam potencjał mieszkania do którego prowadziła. Był nieuczciwy pośrednik nieruchomości, jak również podstawiony przez niego kupiec, który miał nas przelicytować. Jednak właściciele, również cudowni ludzie, gdy zobaczyli litewski paszport mojego męża (mąż jest Polakiem z Wilna, który do Gdańska przyjechał na studia) nie mieli wątpliwości, że chcą właśnie nam sprzedać to mieszkanie. Okazali się bowiem kolejnymi repatriantami z Wileńszczyzny którzy w Gdańsku, na Dolnym Mieście znaleźli swój nowy dom.
Kupiliśmy mieszkanie. Po paru latach wyremontowaliśmy werandę. Zapuściliśmy tu korzenie. A w tym roku nasza kamienica zakwalifikowała się na dofinansowanie w ramach Rewitalizacji Dolnego Miasta. Dzięki zgromadzonym przez nas i naszych sąsiadów środkom, jak również dzięki dofinansowaniu, nasza kamienica odzyska dawny blask. I tylko szkoda że nie ma już drzew i kutych ogrodzeń, które widać na zdjęciu.
Autorka: Agnieszka Pszczołowska.
Autor czarno-białej fotografii: Artur Wołosewicz.
Źródło: Sobiecka L., Kaliszczak M. (ed.), Gdańsk – Dolne Miasto. Dokumentacja historyczno-urbanistyczna,