Nawet po przeprowadzce wracałem w te rejony
Mieszkałem na Dolnym Mieście nieco ponad 1,5 roku. To było mniej więcej w okresie: kwiecień 2017 – październik 2018.
Same ulice – Łąkowa i Dolna przy której mieszkałem były bardzo klimatyczne. I nawet po przeprowadzce wracałem w te rejony parę razy z czystego sentymentu.
Pracowałem na Starym Mieście w jednej z restauracji i droga do pracy spacerem to było nie więcej niż 15 minut. Najpierw ulicą Szopy, a potem przez Most Stągiewny i już prawie byłem na miejscu.
Bardzo lubiłem bastiony w parku przy Opływie Motławy. Żubr i Św. Gertrudy. I te widoki na Gdańsk z góry.
Można by pomyśleć, że Dolne Miasto jest owiane złą sławą i ma złą reputację. Ale nigdy nic złego mi się tam nie przytrafiło. Wprost przeciwnie. Dużo zyczliwych ludzi i w miarę spokojnie.
Autor tekstu: Sławek Duszczak.
Autorka wszystkich zdjęć: Elżbieta Woroniecka.