Pa, pa Panie Lato!

I kolejne pożegnanie stało się faktem.
W minioną sobotę wspólnie, z sąsiadami, sympatykami i mieszkańcami uroczyście, ale i wesoło, przy występach, małym smacznym co nieco, konkursach, z historią w tle pomachaliśmy Panu Lato na pożegnanie.

Rozpoczęliśmy kolorową i wesołą paradą, startując sprzed siedziby LPP. I powędrowaliśmy środkową alejką prosto do miejsca rozpoczęcia festynu. Panie w długich sukniach z parasolkami chroniącymi przed słońcem, panowie w cylindrach, małe królewny, był jeden Mieszczanin gdański i panie w strojach z lat 20.-30. Na czele szli panowie grający na swoich instrumentach dętych standardy jazzowe. A za nimi para w stylu retro na szczudłach, patrząca na nasze Dolne z innej perspektywy. A my szliśmy środkową alejką, wzdłuż ul. Łąkowej, machając do zaciekawionych przechodniów i mieszkańców wyglądających z okien i zapraszając wszystkich do przyłączenia się.

Po kilku minutach dotarliśmy do celu. I po przywitaniu wszystkich przez mieszczanina gdańskiego, prowadzącego cały festyn, prezesa naszego stowarzyszenia Jacka Górskiego, ustawiliśmy się do wspólnego zdjęcia. Po sesji zdjęciowej grupa trębaczy prowadząca paradę zagrała kilka utworów na dobry początek części artystycznej. Następnie na scenie pojawiły się panie w kolorowych strojach. I zatańczyły kilka tańców romskich. Po występie zaprosiły do wspólnego kółka wszystkich chętnych do nauki prostych kroków takich właśnie tańców.  Dzieci z Przedszkola nr 46 pięknie wykonały kilka piosenek, recytowały chórem śliczny wierszyk. Dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 65 zaśpiewały piosenkę o Gdańsku, za którą otrzymały II nagrodę w konkursie.

Pod namiotami ustawionymi wzdłuż ul. Wróblej można było pomalować wodnymi akwarelami i zrobić sobie bransoletkę razem z wolontariuszami z Fundacji LPP. Pod namiotem Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia można było wykonać kulę nasienną, by móc później wyhodować sobie swoją własną łąkę kwietną. Fundacja Oparcia Społecznego Aleksandry „FOSA” pomagała się odstresować wykonując z uczestnikami warsztatów gniotki antystresowe z mąki. MOPR puszczał z dziećmi gigantyczne bańki. Pod namiotami Przedszkola nr 46 można było zjeść pyszne domowe ciasta, gofry pieczone na miejscu, a to wszystko wykonane rękami Rodziców. Wspomniana już wcześniej Szkoła Podstawowa nr 65 częstowała popcornem i serwowała naleśniki. Pod namiotem ARCHE Dwór Uphagena można było skosztować żurku i buły z sałatkami. Na stoisku Euro Stylu można było otrzymać informację o postępie prac przy PPP. O dalszych planach remontów i inwestycji. Warto dodać, że Euro Styl był jednym, obok Miasta Gdańska, Rady Dzielnicy Śródmieście i Fundacji Gdańskiej ze sponsorów tego wydarzenia. A nagrody w konkursach zafundowali Przyganiał Kocioł Wokowi, Baszta Tajemnic, Fundacja Leny Grochwskiej, Arche Dwór Uphagena i Fundacja LPP, . Rumiane jabłka pochodziły z kwiaciarni Małgosia.

W mini muzeum Opowiadaczy Historii można było podziwiać stary sprzęt grający. Czyli np. mały tranzystor i radio Pionier, magnetofon kasetowy i płyty winylowe te duże i mniej popularne w małym formacie, a także pocztówki dźwiękowe. Pożegnanie lata na Dolnym Mieście - 20 IX 2025 r.Można też było zagłosować na Przebój Lata – wybierając z pięciu zaproponowanych piosenek tę jedną najpopularniejszą i ulubioną, a nagrodą była wejściówka na koncert w Czudner Spot. Świętowaliśmy także 140 rocznicę tramwajów na Dolnym Mieście. W ramach projektu domu sąsiedzkiego ISE Dolne Miasto „Tramwajem do Sąsiedztwa”, można było skorzystać z atrakcyjnego przejazdu starym autobusem IKARUS z lat 90 połączonego z opowieściami naszej Opowiadaczki Historii Marii (dawnej pracownicy zajezdni tramwajowej na Dolnym), uczestniczyć w warsztatach drukowania miniaturowych modeli tramwajów na drukarce 3D, poczęstować się pyszną bułką z kiełbasą z grilla i surówką, na którą żeton można było otrzymać w tramwaju ustawionym już od 10 lat na ul. Wróbla.

No właśnie – tramwaj. To była jedna z większych, obok autobusu, warsztatów, konkursów i występów, atrakcja festynu. Można było wejść do środka, oczywiście pobierając uprzednio bilet od przesympatycznej Pani Konduktorki. A w środku zapoznać się z historią tramwajów, galerią zdjęciową, usiąść na miejscu motorniczego i… podzwonić i pomigać światłami jak na prawdziwego Motorniczego przystało. Zabawa i atrakcja dla maluchów, ale i nie ukrywajmy, dla dorosłych też przednia!

I może to by było na tyle  z relacji, ale wróćmy do Pana Lato, którego zastąpiła Pani Jesień. Roześmiana, ubrana w rudości, brązy z koszyczkiem jabłek pysznych, soczystych i jesiennych. Pan Lato zachował się godnie i wytłumaczył się dlaczego pogoda w tym roku była taka, a nie inna… Co prawda przyszedł w kwiecistej koszuli w kolorze słoneczników, w przeciwsłonecznych okularach, ale dzierżył w ręce tęczowy parasol, który tak często otwierał się nad Dolnym w minionej porze roku… A przyczyna? No cóż jak to w życiu bywa, zawód miłosny ze strony Pani Wiosny, która go opuściła. Wpadł w depresję i często płakał z tego powodu… Ale drogi Panie Lato, Pani Wiosna wróci! Już za pół roku. Nie martw się! Pamiętaj obiecałeś, że w przyszłym roku będziesz bardziej uśmiechnięty i słoneczny. A my pozdrawiamy Cię ciepło i już jesiennie. Do zobaczenia.

Relacjonowała: Elżbieta Woroniecka.
Autorki kroniki zdjęciowej: Ewa Grzegorzewska i Elżbieta Woroniecka.

Pożegnanie lata na Dolnym Mieście - 20 IX 2025 r.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *