Premiera przewodnika „Dzielnica fabrycznych kominów”. 8 października 2017 r.

Dziedziniec LPP. Wklęsły fronton budynku – ul. Łąkowa. Niedziela 8 października 2o17… w samo południe!

Każdy przybywający na spotkanie z Opowiadaczami otrzymał przepustkę na pobyt na parkingu LPP. Przepustki były numerowane – jak się później okazało, były to numery loteryjne.

Dzielnica fabrycznych kominów” to już trzeci monotematyczny przewodnik Opowiadaczy po placu Wałowym (z lipca) i … z kajaka (z sierpnia). Do przewodnika „Dzielnica fabrycznych kominów” poza zakładami stricte dolnomiejskimi włączono też kilka zakładów sąsiedzkich zlokalizowanych podobnie, jak całe DM na szeroko rozumianym dolnym tarasie Gdańska, co jest zrozumiałe ze względu na liczne dawne powiązania społeczno-gospodarcze. Nowe koncepcje po 1989 roku wyeliminowały zakłady z kominami na rzecz handlu i usług oraz rekreacji, tu głównie w rejonie południowym Dolnego Miasta.

Przewodnik prezentował sam prezes stowarzyszenia Jacek Górski. Nie zabrakło też opowiadań dawnych pracowników Zakładów Futrzarskich, Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Handlu Wewnętrznego, Wytwórni Bombek i Zajezdni. Były też pamiątki związane z zakładami – reklamy, koperty firmowe, medale, opakowania i stare zdjęcia.

Potwierdza się zasada, że życie i pracę dokumentować trzeba – dla siebie, dla potomnych, dla swej tożsamości dolnomiejskiej i tożsamości gdańskiej.

W ramach spotkania przyjaciół Dolnego Miasta  pani wicedyrektor Instytutu Kultury Miejskiej – magister w dziedzinie sztuki i kultury – Barbara Sroka powiodła zebranych pod mural. Naścienną, historyczną mapę, plan Gdańska – mural wykonany wg pomysłu Jacka Zdybla (profesora ASP w Gdańsku) zajmującego się muralami i witrażami. Istotą wiernego przeniesienia planu Gdańska na ścianę szczytową budynku było przygotowanie matryc. Zastosowano tworzywo malarskie  w którym czynnik szkła odgrywa istotną rolę. Przez to mural w swej przejrzystości i czytelności jest niemal niezniszczalny. On (ten mural) zapiera dech w piersiach i jest genialny. Trochę żal, że jest on na obszarze zamkniętym, ale przez to nie jest narażony na głupotę wandali.

Pan prezes Jacek Górski i sierotka Marysia (Maria Rybińska) poprowadzili losowanie wspomnianych na początku numerów przepustek. Fantami były zioła paczkowane z Herbapolu i musztarda z Dagomy. A ostatnim fantem było tajemnicze pół litra… octu spirytusowego – wszystko na znak dawnych zakładów z kominami.

Każdy z uczestników spotkania z dawnymi kominami i Opowiadaczami dostał minimum jeden przewodnik – krajoznawczy, a wielu zestaw czterech pocztówek identyfikujących się z wcześniej wydaną książką o historii Dolnego Miasta do 1945 roku.

Powodzenia Opowiadacze, powodzenia miłośnicy Dolnego Miasta, Gdańska, Pomorza i całego naszego kraju.

Autor relacji i wszystkich umieszczonych w niej zdjęć – Jerzy Gajewicz.

 

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *