Skarby ukryte w pawlaczu

Podejrzewam, że ze świeczką (choinkową) szukać kogoś, kto zapytany:

z czym kojarzą Ci się Święta Bożego Narodzenia?

nie odpowie:

z bombką!

Bombki z Gedanii od KasiTak się składa, że prawie cztery dekady temu, poznałam pewną panią, która wiele lat pracowała w Spółdzielni Pracy „Gedania”.
Jej nazwisko nie pada w artykule Jacka Górskiego z 19 grudnia 2022 roku, ale w niczym to przecież nie przeszkadza.
Powiedziałabym nawet, że pomaga. Bo dzięki temu grono znanych, byłych pracowników „Gedanii” jednak się powiększa.

A oto moja historia.
Świeczniki z Gedanii od KasiW domowym pawlaczu mojej mamy od lat ukrywają się w kartonach te delikatne wytwory siermiężnej, peerelowskiej rzeczywistości. Przypominają, że choć życie wtedy było trudne, ale serca ludzi jakby bardziej miękkie…
Ten uchowany do dzisiaj zbiór bombek, to swoisty rarytas. A to dlatego, że (jak widać na załączonym obrazku) występują one przed Państwem w wersji zgoła gołej, czyli saute – bez zdobień, bez śladów pędzla, bez makijażu.
Ma to swoisty urok. Urok zatrzymanego momentu przed rozpoczęciem kreacji.

A z drugiej strony, można to sobie wyobrazić, że w takiej postaci noszą (w sumie to nie noszą) na sobie ślady porzucenia. Fazy niedokończonej pracy twórczej, zatrzymania produkcji.
I nawet, jeśli w tej chwili pojawił się nostalgiczny smutek, to mimo wszystko jest w tym także odbicie nadziei.
Bo przetrwały!

Autorka wspomnień: Katarzyna Gwoździńska

Ozdoby z Gedanii od Kasi

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *