Spacer po placu Wałowym wg licencji Opowiadaczy – 3 lipca 2019 r.
Wtedy też była środa.
Opowiadacze Historii zaprosili wszystkich na wyjątkowy spacer. Nawet specjalnie podkreślili to w tytule. To był spacer wg licencji Opowiadaczy. A podczas takich opowiadaczowych spacerów uczestnicy do końca nie wiedzą jakie niespodzianki są dla nich przygotowane.
Ucieszyliśmy się, że tak liczna grupa przybyła na plac Wałowy punktualnie o godzinie 17:00. I nie przedłużając rozpoczęliśmy snucie wspomnień. Przemieszczając się w obrębie tego jednego jedynego miejsca przeskakiwaliśmy z jednej dekady do drugiej za sprawą starych zdjęć, pocztówek i ogłoszeń prasowych. Wspominaliśmy pierwszą siedzibę Foto Słońce na ulicy Rzeźnickiej i pokazywaliśmy fotografie żołnierzy stacjonujących w koszarach Wiebego. Staliśmy przed kamienicą przy której sprzedano kiedyś pewien motocykl Junak z ogłoszenia i podaliśmy listę być może wszystkich właścicieli sklepu kolonialnego tuż obok – tego samego, którego resztki szyldu jeszcze cały czas są widoczne na ścianie budynku numer 11. Wyobraziliśmy sobie stado lwów z pobliskiego cyrku odpoczywających przed występem, dźwięk maszyn drukarskich pracujących pełną parą w budynku dawnego lombardu, chłód sprzedawanych przed wojną na placu szaf-chłodni i zapach kawy palonej gdzieś na terenie magazynów za Małą Zbrojownią. Opowiedzieliśmy o przeszłości i przyszłości fontanny na placu Wałowym, budynku kojarzonego ze szkołą podstawową nr 7 oraz Bramy Nizinnej. Pokazaliśmy też wszystkim zdjęcie kobiety, która w 1940 roku mieszkała na ulicy plac Wałowy 5 i była pracownicą Czerwonego Krzyża. Były też spotkania z przyrodą – przewidziane z gniazdami jaskółek oraz nieprzewidziane… – z prawdziwym rudym liskiem.
Na koniec zostawiliśmy sobie największą niespodziankę tego spaceru. Ale o tym opowiemy następnym razem.
Autor relacji – Jacek Górski.
Autor zdjęć: Łukasz Kołodziej. Dziękujemy.
P.S. Warto jeszcze podkreślić, że ideą tego spaceru było podziękowanie wszystkim uczestnikom. Podziękowanie za dotychczasowe wsparcie podczas robienia zakupów w Tesco i za przyszłe wizyty w tych sklepach i oddanie głosu na nasz niebieski projekt. Bo niebieski projekt dotyczył reedycji subiektywnego przewodnika właśnie po placu Wałowym.