Spacer po ulicy Toruńskiej
Ulica Toruńska. Taka spokojna. Taka pusta. Zero korków. Zero elektrycznych hulajnóg. Ani jednej Żabki. Ludzi też niewiele. Ale nieliczni pojawiają się na poszczególnych zdjęciach. A Ci z pierwszego planu stali się obiektem naszych poszukiwań.
Najprawdopodobniej była wczesna wiosna. Pięć osób (na jednym ze zdjęć widać cztery, ale trzeba uwzględnić też osobę robiącą zdjęcia) wybrało się na spacer. I skierowało swoje kroki na wspomnianą ulicę Toruńską. Uchwycono je na moście łączącym Wyspę Spichrzów z Dolnym Miastem. Stoją na tle budynków dawnego Herbapolu z jednej strony i pojedynczego domu mieszkalnego Toruńska 18 (który wtedy mógł być przychodnią lekarską). Uważne oko wypatrzy na tej serii zdjęć też przedwojenny zbiornik na gaz, budynek dawnej Agromy na ulicy Chmielnej, a nawet zarys kościoła św. św. Piotra i Pawła.
Ale najciekawsze może być rozpoznanie wspomnianych czterech osób uwiecznionych na tych zdjęciach. Uśmiechnięty chłopiec w jasnej kurteczce z kieszeniami i krótkich spodniach. Mężczyzna w jesionce w średnim wieku. Kobieta (być może w wieku wspomnianego wcześniej mężczyzny). I starszy pan w kapeluszu i palcie wykończonym futrzanym kołnierzem. Z gestów można wywnioskować, że mogą być jedną szczęśliwą rodziną. Dziadek, mama z tatą i syn (wnuk). Ale czy tak faktycznie było?… Tego nie wiemy. I bez pomocy naszych czytelników nigdy się tego nie dowiemy.
Podsumowując:
Poszukiwane są cztery osoby (być może trzypokoleniowa rodzina) spacerujące wiosną po ulicy Toruńskiej.
Autor tekstu: Jacek Górski.
Oryginalne zdjęcie pochodzi z kolekcji Opowiadaczy Historii Dolnego Miasta w Gdańsku.