Stągwie Mleczne na pocztówkach (część XVI)
Gdyby wybierać najbardziej kolorową pocztówkę z widokiem Bramy Stągiewnej, to ta miałaby szanse znaleźć się w pierwszej trójce, a może nawet zdobyć złoty medal. Podpisana jako Der Milchkannenthurm i dodatkowo zachęcająca do wysłania pozdrowień słowami Gruss aus Danzig. A do tego tryskająca feerią różnokolorowych barw z dominacją różnych odcieni brązów, czerwieni, pomarańczy i żółci.
Tak wiele jest na tej pocztówce bardzo wyraźnych detali, że swoją kompozycją przypomina ona dawną zabawę z piątkowych wydań „Wieczoru Wybrzeża” – znajdź na obrazku 10 przedmiotów na literę… i tutaj padała odpowiednia samogłoska lub spółgłoska. Może spróbujemy wspólnie znaleźć na tej pocztówce 10 przedmiotów na literę… B.
Baszta – Duża Stągiew i Mała Stągiewka. Baszta to chyba pierwsze słowo, które automatycznie nasuwa się po spojrzeniu na tę pocztówkę.
Brama – może być Stągiewna. To słowo drugie. Ale uważne oko wypatrzy jeszcze jedną bramę. Trzeba skierować wzrok na ulicę Szafarnia i poszukać jej pomiędzy dwoma budynkami. Jednym mającym tylko jedno piętro i drugim mającym tych pięter trzy.
Balustrada – widoczna po prawej stronie jak element ozdobny prowadzący na Most Rogoźników niewidoczny z tej perspektywy, ale opisany np. na tej pocztówce. Przy balustradzie widać fragment chodnika prowadzącego w tym samym kierunku.
Beczki – trzy ogromne drewniane antały stojące rzędem na brzegu, Być może wyładowane z pobliskiego statku. A być może dopiero czekające na ładunek. A za nimi rząd kolejnych beczek – bliżej wody. Też widać trzy. Ale pewnie jest ich tam więcej.
Bloczek – element dźwigu zamontowanego na pokładzie przycumowanym statku. Czy to za jego sprawą przeładowywano wspomniane wcześniej beczki?…
Bandera – prostokątna flaga na statku określająca jego przynależność. Tutaj widać aż dwie – jedną na tym statku bliżej pierwszego planu (w kolorze żółto-czerwono-czarnym?). I jedną na statku stojącym za Mostem Stągiewnym (w kolorze biało-czerwonym).
Bruk – dokładnie dostrzec można drobniutką kostkę, którą została wyłożona jezdnia.
Błoto – na pierwszym planie rzucają się w oczy nieregularne brązowe plamy na kocich łbach. To może być błoto. I przy okazji wyjaśnienie przyczyny noszenia przez wspomniane za chwilę osoby parasoli.
Buty – tak jak zaskoczeniem może być widok torów tramwajowych biegnących przez sam środek ulicy, tak samo może być z osobami, które znalazły się akurat w tym miejscu. Szczególnie, jeżeli chodzi o zwykłych przechodniów najprawdopodobniej skracających sobie drogę z ulicy Stągiewnej, skręcając w widoczną ulicę Motławską, udając się w kierunku wspomnianego wcześniej Mostu Rogoźników i przechodząc w tym miejscu przez Nową Motławę na ulicę Szopy i dalsze na Dolnym Mieście. Mężczyzna z laseczką obok pani z parasolką (akurat się mijają czy idą w tym samym kierunku?…). Dziewczynka z torebką obok pani w niebieskiej sukni. Mężczyzna w kapeluszu (czyżby też z parasolem?…).
Budynek – to już ostatnie hasło w tej zabawie. Może być ten na lewym skraju czyli budynek dawnej pakowni. Może być ten następny z narożną lampą. Może być ten przyklejony do Małej Stągiewki. Albo też jeden z kilku widocznych na ulic Szafarnia albo Długie Ogrody.
A może nasi czytelnicy znajdą jeszcze inne słowa na literę B zilustrowane na tej pocztówce…
Nadawca pocztówki zapisał ją 20 października 1901 roku i zaadresował do Panny Kathy Burger mieszkającej w St. Georgen leżącym w pobliżu niemieckiego miasta Traunstein (Bawaria).
Niestety – trudno jest powiedzieć cokolwiek o wydawcy tej pocztówki. Nie ma na niej żadnego znaku informującego o firmie, o mieście/kraju pochodzenia lub o autorze. Jedynym dodatkowym elementem jest widoczny w lewym górnym rogu tajemniczy czterocyfrowy numer (porządkowy?) 6227.
Zaprezentowana oryginalna pocztówka z obiegu pochodzi z kolekcji Opowiadaczy Historii Dolnego Miasta w Gdańsku.
Autor artykułu – Jacek Górski.
[mappress mapid=”124″]
Zobacz też – Stągwie Mleczne na pocztówkach (część X)