Stągwie Mleczne na pocztówkach (część XXIV)
Po czym poznać, że most zwodzony akurat jest w tej pozycji, która pozwala poruszać się bez problemu pod nim/obok niego (to zależy czy most jest klapkowy czy obrotowy) wszelkim jednostkom pływającym? M.in. po tym, że na moście stoi zaskakująco duża liczba osób wpatrujących się w wodę. I to stoi w skupieniu na dwóch przeciwległych krańcach mostu. Taki widok można było zaobserwować na pocztówce, którą opisywaliśmy latem 2015 roku. Identyczną sytuację uchwycił fotograf na najnowszej z omawianych pocztówek. Ruchomy most otwierany w kierunku ulicy Szafarnia powoli wraca na swoje miejsce, domykając jedyne połączenie między ulicami Długie Ogrody i Stągiewna. Ale jeszcze kilka chwil wcześniej w pełni wolny i nieograniczony z żadnej strony tor wodny wykorzystał parowy stateczek – holownik Erna, który mógł bez problemu dostać się do tej części Nowej Motławy i obrać kurs w kierunku fotografa. A na moście… a na moście od strony Stągwi Mlecznych stoi grupka ponad 20 osób, która nie zdążyła dostać się na drugą stronę przed zamknięciem przejścia. Pogoda nie była akurat tego dnia zbyt ładna i część osób schroniła się pod ciemnymi parasolami. Kto wie czy przy większym powiększeniu nie byłoby widać też kropli deszczu uderzających w taflę wody.
Przyglądając się kompozycji tego zdjęcia można dostrzec być może zupełnie niezamierzone dwukierunkowe powiązania pomiędzy dwiema głownymi parami na tej pocztówce. I tak – pierwszy kierunek to Stągwie Mleczne czyli duża stągiew i mała stągiewka oraz jednostki pływające – okręt zacumowany przy lewym brzegu Nowej Motławy i wspomniana wcześniej gdańska Erna. A drugi to kryterium wielkości. Duża Stągiew i duży statek towarowy oraz mała stągiewka i niewielki holownik. Też to dostrzegliście?…
Pocztówka ukazała się nakładem firmy Trinks & Co. z Lipska. Historię tego wydawcy opisywaliśmy dokładnie przy okazji tej pocztówki ze Stągwiami Mlecznymi. Nosiła ona numer 31. A ta obecnie omawiana oznaczona została numerem 23.
Pocztówkę wypisano 10 lipca 1929 roku i zaadresowano do Wiednia. Jeszcze tego samego dnia na kartce przybito pocztowy datownik i najprawdopodobniej wyekspediowano ją w podróż do kraju przeznaczenia czyli do Austrii.
Oryginalna pocztówka z obiegu pochodzi z kolekcji Opowiadaczy Historii Dolnego Miasta w Gdańsku.
Autor artykułu – Jacek Górski.