Szkolna fotografia
Nie pamiętam zbyt dobrze pierwszego dnia – jak to było, co to było, bo bałam się iść do szkoły i siedziałam potem cicho czekając kiedy nas do domu puszczą.
Pamiętam jedynie to zdjęcie i przypominam sobie ten lęk przed fotografem, bo myślałam, ze to będzie bolało. Posadzili mnie na kręconym taborecie. Fotograf założył sobie na głowę osłonę z czarnego materiału … i wtedy dopiero czekałam na ból. Jaka była ulga, kiedy kazali mi zejść z krzesła… Ale to jest właściwie temat o fotografie, a miało być o szkole 🙂
Idąc do szkoły praktycznie nie znałam języka polskiego. I któregoś dnia, gdy wracałam ze szkoły – jakiś chłopak mnie zaczepił i śmiał się mówiąc: szwabka, szwabka…. a ja na to uniosłam łokieć i powiedziałam: myślisz, ze boisz? (sic!)
Tyle pamiętam!
Autorka wspomnień – Róża Kasperska.