Mój wierzbowy i czerwonokrwisty widok z okna
Kiedy dziś patrzę przez okno, mając bliżej do 60-tki, niż do połowy z dziesięciu, wracam myslami do lat dziecinnych. Zza ciężkiej, zielonej kotary gałęzi płaczącej wierzby wychyla się budynek mojego dawnego przedszkola. Dla mnie jest...