Saga na murze zajezdni
Naszym głównym placem zabaw był placyk na rogu Wierzbowej i Radnej. Tam graliśmy w Żydka albo w Dwa ognie. A wieczorem bawiliśmy się w chowanego albo podchody. Nie było wtedy domofonów, klatki były przejściowe, można...
Naszym głównym placem zabaw był placyk na rogu Wierzbowej i Radnej. Tam graliśmy w Żydka albo w Dwa ognie. A wieczorem bawiliśmy się w chowanego albo podchody. Nie było wtedy domofonów, klatki były przejściowe, można...
W 1970 roku moi rodzice przeprowadzili się do jednego z falowców na Przymorzu. Odtąd na Dolnym Mieście spędzałam tylko wakacje. Do dzisiaj wspominam je jako najlepsze na świecie! Wakacyjny dzień zaczynał się porannym spacerem. Ulicą...
Padało. Nasza Opowiadaczka Ela już kilka dni wcześniej sprawdziła w serwisie pogodowym i zapowiedziała, że w sobotę w czasie naszego spaceru niestety będzie padać. No ale terminu spaceru nie można było odwołać. A Eli prognoza...
Urodziłam się w środku lata, więc może dlatego od zawsze uwielbiałam słońce, zapach kwiatów i rozgrzanej ziemi, cykanie świerszczy, rechot żab dobiegający znad kanału (tak nazywaliśmy wodę wokół fortyfikacji), jerzyki przecinające niebo z charakterystycznym piskiem....
Kilka lat temu zimową porą opublikowaliśmy artykuł w którym pokazaliśmy nieznane i być może najstarsze zdjęcie z Kręconej. Dzisiaj przyszła pora na kolejne niepublikowane wcześniej ujęcie zrobione mniej więcej z tego samego miejsca. Dzięki innej...
Moja droga na Dolne Miasto zaczęła się od czasu, gdy dostałem pracę w Gdańsku (a mieszkałem w Malborku). W Gdańsku poznałem moją przyszłą żonę, która jest rodowitą gdańszczanką z Dolnego Miasta i miała rodzinę na...
Jacek Górski (JG): „Dwie dzielnice leżą w Gdańsku, a po środku kanał…” – która z piosenek tak właśnie się zaczyna? Adam Ryba (AR): Naturalnie to mój pierwszy singiel pod tytułem ,,Dwie Dzielnice”. JG: Peja Slums...
Jeder von uns hat so seine Kindheitserinnerungen, sowohl gute als auch schlechte. Ich scheine mir ein Glückskind zu sein, weil ich bis auf paar kleine Wehwehchen (aus der heutigen Perspektive betrachtet) wie eine beleidigte Freundin…...