Zajezdnia i tramwaje, a w tle…
Przed moimi oknami, na Polnej 1, jest niewielki zielony plac. Porośnięty trawą i lipami, które szczęśliwie przetrwały podpalanie i zrywanie kory. Z kilkoma ławeczkami – no prawie jak w parku… Z ogromna przyjemnością przyglądam się...