Ulica Łąkowa na pocztówkach (część IV)
Maria Rybińska – jedna z Opowiadaczek Historii Dolnego Miasta w Gdańsku opisywała ostatnio zapamiętany widok ze swojego okna na ulicy Łąkowej 54 z kilku ostatnich dekad XX wieku. Na koniec podzieliła się z wszystkimi takim spostrzeżeniem:
Ciekawe, co mogłabym zobaczyć, gdybym stała w tym samym oknie przed wojną?…
Chcąc zaspokoić tę ciekawość – przyjrzymy się dzisiaj przedwojennej pocztówce z widokiem, który może stanowić odpowiedź na postawione wcześniej pytanie.
Wyobraźmy sobie, że we wspomnianym oknie staje przed wojną uważny obserwator i zaczyna się rozglądać na wszystkie możliwe strony. Dla przypomnienia i ułatwienia zadania – to okno znajduje się na pocztówce w tej kamienicy po prawej stronie, której ściana na najwyższym piętrze skierowana jest w stronę fotografa. Widać ją, ponieważ budynek wcześniejszy jest niższy i jej nie zasłania.
Na skraju prawego rogu widać fragment kamienicy z ozdobnym kolumnowym wejściem nad którym wisi wsparty na dwóch lwich głowach balkon mieszkania na pierwszym piętrze. Ta kamienica nosiła i cały czas nosi numer 51 . W tej chwili stoi zamurowana i czeka na lepsze czasy.
Po wojnie w następnej kamienicy (numer 52) przez wiele lat działa piekarnia, a sąsiedzi z pobliskich domów nosili do niej (najczęściej przed świętami) blaszki z ciastami i prosili o ich upieczenie. Dzięki tej pocztówce mamy pewność, że przed wojną w tym samym miejscu uprawiano identyczne rzemiosło. Na szyldzie wiszącym wzdłuż całej ściany widać dokładnie informację, że to tutaj właśnie swoją piekarnię i ciastkarnię prowadził Georg Bork, który był jednocześnie właścicielem całego budynku.
Kiedy omieciemy już wzrokiem wspomnianą reklamę, dostrzeżemy niski parterowy budynek z muru pruskiego przyklejony do omawianej kamienicy, za nim zaś drewniane wrota być może prowadzące na zaplecze piekarni i pozwalające tą drogą dostarczać m.in. worki z mąką. W tym miejscu po wojnie był m.in. wjazd do zakładów wulkanizatorskich. A kilka kroków dalej zarówno przed wojną, jak i pewien czas po wojnie działało przedszkole. W tym artykule wspominamy o dwóch znanych nam zdjęciach budynku tego przedszkola. Teraz do listy tej możemy dopisać trzecie.
O następnej – narożnej kamienicy wspominaliśmy sporo na początku tego tekstu, zatem skupmy się teraz na budynku stojącym na tej samej ulicy, ale już po drugiej stronie skrzyżowania z ulicą Ułańską. Niski, ze spadzistym dachem – bardziej przypominający jakiś magazyn, niż dom mieszkalny. I wszystko się zgadza – to była taka długa drewniana szopa biegnąca wzdłuż ulicy Łąkowej aż do następnego skrzyżowania – tym razem z ulicą Sadową. Zdecydowanie mniejszy jej fragmencik widać od drugiej strony na zdjęciu, które opisane zostało w 2022 roku.
Na samym końcu widać kamienice stojące w miejscu w którym mniej więcej w tej chwili stoi Hotel Sadova.
Teraz czas na lewą stronę pocztówki. Do jej brzegu przyklejony jest fragment kamienicy na Łąkowej 5. Proszę zwrócić uwagę na ozdobne, najprawdopodobniej drewniane balustrady balkonu na samym szczycie jednej z jej frontowych części. Jeżeli chodzi o kamienicę kolejną czyli czwórkę – już z oddali widać przymocowany do ściany ciemny zarys buta na białym tle. Skojarzenie tablicy z zakładem szewskim jest jak najbardziej trafne. Johann Lietkiewicz oferował w tym miejscu swoje usługi naprawy obuwia. Całość pierzei zamyka – albo jak kto woli otwiera – jeszcze jedna przedwojenna kamienica. Niestety nie było jej dane przetrwać walk wojennych. Widać ją dość dobrze z drugiej strony na tej pocztówce ukazującej ulicę Ułańską w kierunku Wyspy Spichrzów. W uzupełnieniu dodajmy, że nosiła ona numer 3.
W przypadku kolejnych dwóch budynkach można powiedzieć – że czas zatrzymał się dla nich w miejscu. Oba stoją do chwili obecnej. W budynku dawnych koszar pruskich, gdzie po wojnie stacjonowało Ludowe Wojsko Polskie działa teraz Akademia Muzyczna. Ona zarządza też widocznym na dalszym planie budynkiem w którym przed wojną było Gimnazjum Królewskie Realne – męska szkoła państwowa typu licealnego, a po wojnie przez kilka dekad sztab LWP.
Zaprezentowana w tym miejscu oryginalna pocztówka bez obiegu pochodzi z kolekcji Opowiadaczy Historii Dolnego Miasta w Gdańsku. Posiada ona podwójną numerację. Przed nazwą wydawcy, którym jest Arthur Rogorsch z Ogarnej 47 widnieje numer 305. Natomiast w części adresowej dostrzec można numer 8597.
Wspomnianego wydawcę znamy już z 5 opisanych wcześniej pocztówek z Dolnego Miasta i okolic. Numer 303 to widok na ulicę Szafarnia, numer 304 ukazuje Most Stągiewny, numer 313 to spojrzenie na ulicę Ułańską od strony ulicy Łąkowej, numer 328 to spojrzenie na Koszary Wiebego od strony ulicy Rzeźnickiej. I na końcu numer 329 gdzie pokazano Szpital Najświętszej Maryi Panny. Dzisiaj do tego zestawienia – jak wspomnieliśmy – dopisujemy numer 305.
Autor artykułu: Jacek Górski.
Prezentowane oryginalne przedwojenne zdjęcie pochodzi z kolekcji Opowiadaczy Historii Dolnego Miasta w Gdańsku.
W artykule wykorzystano dane z Księgi Adresowej dokładnie sprzed 100 lat czyli z 1924 roku.