Ulica Szopy na pocztówkach (część I)

Ulica Szopy doczekała się swojej charakterystyki już w 2016 roku. Ale dopiero teraz – po czterech latach sięgamy po pierwszą pocztówkę z tej ulicy, aby dokładniej się jej przyjrzeć. W następnym roku trzeba będzie to nadrobić…

Już sam podpis zaskakuje. Ponieważ brzmi on Blick auf Mattenbuden II. Słyszeliśmy o tym, że ulica Kamienna Grobla podzielona była na odcinki I, II i III. Podobnie było z ulicą Śluza i ulicą Ułańską. Ale pomimo usilnych starań nie udało nam się znaleźć takiej mapy na której także i ulica Szopy byłaby podzielona na minimum dwie części. Szczególnie, że podział na trzy części wcześniej wymienionych ulic wynikał z ich przecięcia przez ważne ulice poprzeczne. W przypadku ulicy Szopy nie było takich ważnych podziałów. Jedyną ulica, która odbiegała w kierunku wschodnim od ulicy Szopy była ulica Husarengasse (dzisiaj nieistniejąca, chociaż po wojnie jeszcze przez jakiś czas nosiła nazwę Szwoleżerów). Jedyny ślad który potwierdza ewentualny podział na dwie części ulicy Szopy to inna pocztówka podpisana Blick auf Mattenbuden I (być może kiedyś i ją omówimy w tej serii). Obie pocztówki łączy nazwa wydawcy, którym był Max Schröeter z Gdańska – kupiec prowadzący na przełomie XIX i XX wieku sklep z artykułami papierniczymi i biurowymi na ulicy Długi Targ 5. A to powiązanie nasuwa ewentualne przypuszczenie, że być może wspomniana I i II to wcale nie części ulicy Szopy, a po prostu kolejne numery widoków tej ulicy sfotografowane i wydane na pocztówkach pod tytułami „Pierwsze spojrzenie na ulicę Szopy” i „Drugie spojrzenie na ulicę Szopy”. Swoją drogą – ciekawe czy z tej samej serii ukazały się też numery III i IV i kolejne…

Przyjrzyjmy się pierzei domów na ulicy Szopy – zakładając, że widzimy je mniej więcej 120 lat temu. Bo na koniec XIX lub początek XX wieku szacujemy powstanie zdjęcia stanowiącego podstawę do wydrukowania tej pocztówki.
Najbardziej czytelny jest szyld z nazwiskiem Dziecielski. Julius v. Dziecielski mieszkał na ulicy Szopy 19, a sklep kolonialny prowadził na ulicy Szopy 20. Sklep być może zajmował parter obu domów, bo sam duży szyld wisiał na ścianie budynku o numerze 19.  Kamienica nie wygląda na zbyt dużą i wysoką. Ale musiała być ogromna, bo łącznie mieszkało w niej ponad 80 osób. Traktując ten dom za punkt odniesienia spróbujmy opisać kolejne domy, wiedząc, że numeracja na tej ulicy malała w kierunku ulicy Długie Ogrody i rosła w kierunku Kamiennej Grobli.
Zacznijmy od numerów 17 i 18. Celowo padają one obok siebie, bo obie wskazane kamienicy zdominowane zostały przez piekarzy. Dodatkowo – to na te właśnie numery wychodziło się bezpośrednio z Mostu Rogoźników (wystarczyło tylko przejść przez jezdnię na drugą stronę). Dom z wykuszem o numerze 16 należał do Elisabeth Brandt (widać go bardzo dokładnie na załączonej dodatkowej pocztówce), a numer 15 do kupca Otto Weide, który prowadził sklep kolonialny oferujący szeroką gamę produktów mącznych oraz zbożowych (takich jak m.in pasze i otręby). Pod numerem 14 mieścił się hotel Ferdinanda FühreraZu den zwei goldenen Hirschen” („Pod dwoma złotymi Jeleniami”). Numery 13, 12, 11 i 10 to bardzo wąskie budynki postawione na bardzo wąskich parcelach. Kolejny szeroki budynek to jak się można domyślić – numer 9. A w nim na parterze działał kolejny sklep kolonialny na tej ulicy. Kupiec C.H. Papke prowadził w tej dzielnicy trzy sklepy. Dwa z nich – na Łąkowej 7 i Łąkowej 30 miały w swojej ofercie także alkohole. Na ulicy Szopy 9 działała jednak – jak informowano – filia sklepu pozbawiona półek z większą liczbą trunków. Kolejny większy szyld przyciągał wzrok na budynku o numerze 6. Na dole swoje podwoje otwierała przed klientami główna restauracja i destylarnia z wyszynkiem Eduarda Jortzika. Główna, ponieważ wspomniany restaurator prowadził też drugą restaurację na Targu Rybnym 12.  Dwa ostatnie widoczne w całości budynki po lewej stronie to numery 5 – gdzie swoją pracownię miał zegarmistrz Wilhelm Haase oraz 4 – gdzie przyjmował fryzjer Samuel Karsten.
Wróćmy do sklepu przypisanego do ulicy Szopy 20. I tym razem dowiedzmy się czegoś więcej o numerach wyższych. Na parterze kamienicy numer 22 można było skorzystać z usług ślusarza Wilhelma Kretschmanna, którego specjalizacją były kasy pancerne i ogrodzenia z metalowej siatki. Był on właścicielem zarówno tej kamienicy jak i dwóch sąsiadujących – o jeden numer mniej i o jeden numer więcej. W tej ostatniej sklep kolonialny (czwarty już na tej liście) prowadził Otto Schenk. Ostatni widoczny szyld – na kamienicy o numeracji 24/25 – należał do Juliusa Langkata, który reklamował w ten sposób swój lokal z wyszynkiem.

Oryginalna pocztówka z obiegu pochodzi z kolekcji Opowiadaczy Historii Dolnego Miasta w Gdańsku. Wysłana została do Berlina. Na pocztę trafiła 31 lipca 1900 lub 1903 roku.

Wydawcą pocztówki z Mostem Rogoźników była firma Knackstedt & Näther z Hamburga. Pochodzi ona z serii (pocztówka, nie firma) 625. I oznaczona została numerem 95.

Autor artykułu: Jacek Górski.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *