Wzywam Pana do usunięcia…
Kiedy krawiec Oskar Rothgänger, który był administratorem domu przy Abegggasse (Dobrej) 1c jako spadkobierca familii Knappów i jednocześnie mieszkał pod tym samym adresem, wyszedł tego październikowego dnia z Apteki pod Łabędziem i skręcił z Toruńskiej w Dobrą, przypomniał sobie o urzędowej przesyłce, którą odebrał przed południem od listonosza. Tego typu korespondencja najczęściej zapowiadała kłopoty. I dlatego celowo odkładał zapoznanie się z jej treścią. Ale postanowił, że po powrocie do domu – pierwsze co zrobi, to otworzy kopertę i pozna jej zawartością. Nie ma co dłużej z tym zwlekać.
Kiedy zamknął za sobą drzwi wejściowe, natychmiast udał się w kierunku stojącego w rogu gerydonu i podniósł leżącą na nim przesyłkę. Nożykiem do papieru delikatnie rozciął górną część i wyjął z niej zapisane maszynowo pismo z widoczną na samym szczycie zapowiedzią czegoś groźnego. No bo czego można się spodziewać po słowach…
Prezydent Policji,
Rewir II 3 Abegggasse 1c
Pismo zostało napisane, albo może przepisane 4 października 1937 roku i było skierowane do… Po przeczytaniu kolejnych dwóch linii był już pewny tego, że to nie jest pomyłka. Doskonale przecież znał wskazanych adresatów.
1. Do spadkobierców Knappów.
Do rąk Mistrza krawiectwa, Pana Oskara Rothgänger, Abeggasse 1c
Następna linia jeszcze bardziej go zaniepokoiła.
Polecenie/zarządzenie Policji Landu [dziś byłaby to Komenda Wojewódzka – przypisek tłumacza]
Nie było odwrotu. Omiatał wzrokiem kolejne linie tekstu. A gdyby ktoś na niego w tej chwili patrzył z boku, widziałby jak jego twarzy purpurowieje, a on zaczyna coraz szybciej oddychać, a na końcu kręci z niedowierzaniem głową. Co było przyczyną takiego zachowania?…
Podczas renowacji Bastionu (?) przed działką znajdująca się przy Abegggasse 1c obsunęła się do Nowej Motławy część powstałego nasypu i stanowi ona teraz barierę odpływową. Zgodnie z Paragrafami 1-3 rozporządzenia z mocą ustawy wydanego przez Policję z dnia 1.11.1937 – Dziennik Ustawy, strona 11 oraz Paragrafem 122 Prawa wodnego z dn. 7.4.1913, wzywam pana do usunięcia w ciągu 14 dni tej części podłoża (nasypu), która wpadła do Nowej Motławy.
W przypadku niezastosowania się do wydanego polecenia we wskazanym terminie – będę zmuszony na podstawie Paragrafu 30 rozporządzenia ustawowego przez Policje zlecić wykonanie tych prac osobom trzecim na Pański koszt ściągając wcześniej od Pana zaliczkę na rzecz poniesionych kosztów w wysokości 50 Guldenów.
Oskar pamiętał tamte prace ziemne. Ale zupełnie nie miał pojęcia, że doszło to takiego incydentu. Będzie musiał spotkać się z wykonawcami tamtych prac i wyjaśnić sobie okoliczności zajścia… Jeszcze raz przeczytał dokładnie jeden z paragrafów…
… w ciągu 14 dni…
Im szybciej dojdzie do spotkania, tym szybciej sprawa zostanie załatwiona. Bo odkładając ją na później, te urzędowe dwa tygodnie miną szybciej niż można przypuszczać. A absolutnie nie miał ochoty wykładać z własnej kieszeni zapowiadanych 50 Guldenów, jeżeli nie rozwiąże tej sprawy w terminie… Szybko w myślach przeliczył potencjalne wydatki i doszedł do wniosku, że działanie na własną rękę będzie zdecydowanie mniej kosztowne. A kto wie – może ekipa, którą wynajął, po wyjaśnieniu całej sprawy w ramach zadośćuczynienia wykona zalecane prace gratis… Z taką myślą sięgnął jeszcze raz po pismo i odczytał ostatnie jego linie.
2. Kancelaria winna przekazać kopię powyższego Pisma tutaj do adresata z prośba o zapoznanie się z jego treścią.
3. Dołączyć zaświadczenie o doręczeniu Pisma
4. Po upływie 14 dni, Rewir VII do wiadomości i stwierdzenia, czy zlecone prace zostały wykonane.
Pozostałe fragmenty to były typowo urzędnicze formułki zamykające takie urzędowe pismo jak to. Jedynie ostatnie zdanie jeszcze raz przypominało o terminie realizacji nakazu.
Nie ma co zwlekać…
pomyślał Oskar i wyszedł z domu, aby udać się do mieszkania robotnika, z którym omawiał od samego początku zakres prac przy brzegu Nowej Motławy. Na szczęście dystans, który miał do pokonania nie był zbyt wielki…
Oryginalny dokument z 1937 roku pochodzi z kolekcji Opowiadaczy Historii Dolnego Miasta w Gdańsku.
Autor tekstu opracowanego na podstawie poznanego pisma urzędowego: Jacek Górski.
Autor tłumaczenie korespondencji w języku niemieckim: Andreas Kasperski.