Zaułek Baumanna i dom galeriowy na pocztówkach (część I)

Miesiąc temu opisując kolejną pocztówkę z ulicy Rzeźnickiej napisaliśmy takie słowa:

(…) w miejscu gdzie teraz stoi frontem do ulicy Toruńskiej budynek mieszkalny oznaczony numeracją 2A, 2B i 2C posadowione były, ale tym razem frontem do ulicy Rzeźnickiej niewysokie (do trzech pięter) wąskie zabudowania. Dwa pierwsze (te najwyższe) usytuowane najbliżej klasztornego płotu nosiły numery 29 i 30. Następnie dostrzec można wejście na Baumanns-Hof gdzie stał dom galeriowy o którym napiszemy za miesiąc.

Czas dotrzymać słowa. I przetłumaczyć przy okazji niemiecką nazwę Baumanns-Hof. Po polsku możemy na tę ślepą uliczkę powiedzieć zaułek – Zaułek Baumanna.
Baumanns-Hof - zaułek w bok od ulicy Rzeźnickiej na przedwojennej mapieZacznijmy od odnalezienia tego miejsca na mapie. Za podstawę posłuży nam Plan Buhsego z lat 1866-1869 z naniesionymi późniejszymi poprawkami.
Pamiętamy z cytowanego opisu, że miejsce to odchodziło od ulicy Fleischergasse (Rzeźnickiej). A można je było zlokalizować idąc wspomnianą ulicą od Baszty Białej wzdłuż koszar w kierunku ogrodzenie dawnego klasztoru, a później Muzeum miejskiego Baumanns-Hof - zaułek w bok od ulicy Rzeźnickiej na przedwojennej mapie z większej perspektywy(Stadtmuseum). Po lewej stronie nie dochodząc do współczesnego przedłużenia ulicy Toruńskiej, którego w omawianym z pocztówki okresie jeszcze nie było (Toruńska kończyła się wówczas na wysokości ulicy Żabi Kruk) widać długą wąską przestrzeń zamkniętą na końcu granicą innej działki do której dostępu mogło strzec jakieś ogrodzenie, być może trudny do pokonania mur. Zaułek ten miał długość zbliżoną do długości pobliskich działek z ulicy Rzeźnickiej.
Baumanns-Hof z przedwojennej Księgi AdresowejI jak widać na mapie – oznaczano go nawet dla porządku numerem 31 przynależnym do tej ulicy. Nawet w Księgach Adresowych lokacja ta figurowała jako Fleischergasse 31/32.
Teraz skoro wiemy już jak można było trafić w to miejsce, przyjrzyjmy się temu, co można było tam zobaczyć.
A ślepy ten zaułek niewątpliwie kojarzył się z długim domem galeriowym, który dokładnie widać na omawianej pocztówce.
Jak podaje Gedanopedia:

DOMY GALERIOWE służyły ubogiej ludności Gdańska od około XVI wieku. Budowane zazwyczaj w konstrukcji szkieletowej (niekiedy z masywnymi ścianami szczytowymi i przyziemiem), z zewnętrzną charakterystyczną galerią zapewniającą niezależne wejście do każdego z mieszkań umieszczonych na piętrze. Często usytuowane kalenicą do ulicy, lokalizowane także w głębi parceli lub przy wewnętrznej uliczce.

Dom galeriowy w Zaułku Baumanna - front przedwojennej pocztówkiOstatnim takim domem, który można zobaczyć obecnie w Gdańsku jest replika budynku z XVII wieku przy ul. św. Trójcy, przylegającego do murów Kościoła św. Trójcy. Wszystkie pozostałe nie zachowały się do naszych czasów. Dobrze więc się stało, że przynajmniej na pocztówkach można zobaczyć jak kiedyś one wyglądały.
Wejdźmy zatem na Baumanns-Hof i obejrzyjmy z bliska ten nietypowy dom usytuowany w tym miejscu. Czy wszyscy dostrzegają z prawej strony wspomnianą wcześniej drewnianą galerię na pierwszym piętrze?… W kilku miejscach mieszkańcy przyozdobili balustrady kwiatami. Ktoś powiesił ręcznik albo dywanik (być może do wysuszenia). Z przodu widać latarnię, która w takim ciemnym miejscu musiała spełniać bardzo ważną rolę. Po drugiej stronie stoi budynek murowany – być może też mieszkalny, ale postawiony już w inny, bardziej współczesny jak na tamte czasy sposób.
Sądzę jednak, że to nie dom galeriowy przykuł uwagę większości osób oglądających tę pocztówkę. Czy Wy też zastanawiacie się co to dziecko na pierwszym planie trzyma w dłoniach?… Talerzyki… foremki do babek… dwie połówki placka… A może ktoś ma jeszcze inny pomysł na te dwa okrągłe przedmioty w rękach dziewczynki z Zaułku Baumanna?…

Dom galeriowy w Zaułku Baumanna - tył przedwojennej pocztówkiW prawym dolnym rogu pod przestrzenią adresową odbiorcy znajdują się oznaczenia Ch. L. i B. oraz numer 740 D. Do tej pory tylko dwie pocztówki z taką sygnaturą gościły na stronach w tej serii. W 2016 roku sięgnęliśmy po zimowy widok na Stągwie Mleczne. Oznaczono go Ch. L.i.B. No. 692 W. Natomiast 3 lata później kolejna pocztówka ze Stągwiami Mlecznymi w tle była sygnowana jako Ch .L. i B. z numeracją 745 B oraz 745 D (w zależności od szaty graficznej). Ponieważ literą D oznaczono wersję wspomnianej pocztówki wykonaną w sepii, a dzisiejsza pocztówka w sepii też ma na końcu identyczną literkę – być może to właśnie litera D była przypisana do wszystkich pocztówek w sepii  Charlesa Lehmanna. Bo to on właśnie kryje się za inicjałami Ch. L.

Zaprezentowana oryginalna pocztówka bez obiegu pochodzi z kolekcji Opowiadaczy Historii Dolnego Miasta w Gdańsku.

Autor tekstu: Jacek Górski.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *